Bez sensu

5
Najpiękniejszy hrabia w całej okolicy był straszliwym bucem. Nie chodził
na przyjęcia, bale ani na polowania. Księżnej jednak jakimś cudem udało się
hrabiego zaprosić na bal. Wystroił się jak przystało na bal ale usadził
dupę w kącie na kanapie.
- Hrabio, bal taki udany a wy nie tańczycie? - zagadnęła księżna.
- A co? Mam tańczyć? Na balu? Bez sensu.
- To może usiądę obok hrabiego i go zabawię rozmową? - nie dawała za
wygraną księżna.
- Rozmawiać? Na balu? Bez sensu.
- Może chociaż zabawię hrabiego zagadkami? - księżna dalej próbowała.
- Zagadki? Na balu? Bez sensu... ale posłucham... - złamał się hrabia.
- Hrabio, co to takiego? Małe, szare i siedzi w dziurce?
-CHUJ w piździe! - powiedział hrabia!
a księżna na to - ależ Hrabio to myszka!
- Myszka w piździe? Bez sensu.
0.057370185852051