Żart z garbatym nosem
Humor
1 r
0
Przychodzi Icek do rebe:
- Rebe, jutro muszę być w Urzędzie Skarbowym i nie wiem jak się mam ubrać: elegancko - pomyślą żem bogaty; łachmany to wyjdę na biedaka.
- Icek, przypomina mi to historię Rebeki jak przyszła po poradę: w co ma się ubrać na noc poślubną. Matka mówiła, że najlepiej długa koszula nocna bo nie zmarznie a zaś przyjaciółki, że krótka i prześwitująca...
- Rebe, ale co ma to wspólnego z moją sprawą?
- Ano dużo: bez względu jak się ubierzesz i tak cię wyjebią...
- Rebe, jutro muszę być w Urzędzie Skarbowym i nie wiem jak się mam ubrać: elegancko - pomyślą żem bogaty; łachmany to wyjdę na biedaka.
- Icek, przypomina mi to historię Rebeki jak przyszła po poradę: w co ma się ubrać na noc poślubną. Matka mówiła, że najlepiej długa koszula nocna bo nie zmarznie a zaś przyjaciółki, że krótka i prześwitująca...
- Rebe, ale co ma to wspólnego z moją sprawą?
- Ano dużo: bez względu jak się ubierzesz i tak cię wyjebią...