Jestem oazą spokoju..

7
Zajebiście wyciszonym pierdolonym motylem, który unosi się nad rozległym jeziorem pełnym jebanych łabędzi. Przypominam wręcz jebany cytat z pierdolonego podręcznika medytacji, który trafia do umysłu jak pierdolony wagon pełen rozentuzjazmowanych zenowskich mistrzów.

Jestem spokojnym przybrzeżem dla zmęczonych dusz.
Pierdolonym kurwa brzegiem, gdzie jebane fale delikatnie muskają piasek, a te pierdolone słońce oplata mnie ciepłem. Jestem jak jebany zamek spokoju, gdzie pierdolone mewy krążą wokół, a wiatr szeptem opowiada jebane historie życia.

Jestem ukojeniem dla roztrzęsionych serc.
Pierdolonym kurwa balsamem dla zranionych dusz, gdzie jebane promienie zachodzącego słońca obejmują mnie swoim łagodnym blaskiem. Jestem jak jebany oazowy ogród, gdzie pierdolone kwiaty rozkwitają w harmonii, a ptaki śpiewają melodie pokoju.

Jestem ukrytą enklawą ciszy.
Pierdolonym kurwa sanktuarium, gdzie jebane liście drzew szeleszczą kojąco na wietrze, a odgłosy natury otaczają mnie jak pierdolony orkiestra spokoju. Jestem jak jebany sekret medytacyjny, gdzie pierdolone myśli się rozpływają i umysł znajduje spokój w głębi mojej egzystencji.

Jestem spokojnym azylem od zgiełku świata.
Pierdolonym kurwa schronieniem, gdzie jebane deszczowe krople tuptają delikatnie na dachu, a ogień w kominku rozprasza ciepłe światło. Jestem jak jebany klejnot oazy, gdzie pierdolone cichość ukoi umysł, a czas przestanie istnieć w swoim biegu..
0.042115926742554