Wczoraj na TVNie stwierdzili (podpierając się badaniami w dodatku zagranicznymi!) ze ludzie chorują na cukrzycę bo rasizm i nierówności społeczne. W sensie, nie wiedziałem że rośliny strączkowe, produkty zbożowe, mięso (nie trzeba żreć tego ogromnych ilości) nabiał i warzywa są tak drogie i absolutnie niedostępne, że w połączeniu z oceanem wiedzy którą można uzyskać z neta, nie da się zaplanować  sensownego planu żywieniowego dla siebie i rodziny. Lepiej i łatwiej przyjebać tu łatkę że ludzie wpierdalają przetworzone gówno i fastfoody z powodu rasizmu, a nie z powodu że są kurwa głupi i odrobina wysiłku umysłowego to zbyt wiele by zadbać o zdrowie swoje i rodziny.
I co tu się dziwić ze ludzie słuchają całymi dniami takich fikołków i mają wyprane mózgi.