Kiedy złapiesz gumę w rowerze
Hobby
1 r
33
Siema dzidowi pedalarze. Mam sprawę do was.
Otóż jeżdżę już jakiś czas na rowerze i planuję wybrać się w dłuższą (jak na mnie) trasę 100 km, ale boję się złapania kapcia po drodze na jakimś zadupiu, a znając moje kurewskie szczęście to tak właśnie będzie.
Wymienić dętki nie potrafię i się nie nauczę, bo nie mam za grosz zdolności manualnych, ani nerwów i cierpliwości do tej całej dłubaniny. Tak więc potrzebuję jakiejś alternatywy.
O dętkach antyprzebiciowych czytałem, ale jak to wygląda w praktyce? Warto?
Są jeszcze jakieś inne metody (inne niż wymiana dętki i niewymagające zdejmowania opony ani odkręcania koła) by załatać dziurę i móc kontynuować jazdę albo przynajmniej dojechać do najbliższego serwisu?
Z góry dzięki.
Otóż jeżdżę już jakiś czas na rowerze i planuję wybrać się w dłuższą (jak na mnie) trasę 100 km, ale boję się złapania kapcia po drodze na jakimś zadupiu, a znając moje kurewskie szczęście to tak właśnie będzie.
Wymienić dętki nie potrafię i się nie nauczę, bo nie mam za grosz zdolności manualnych, ani nerwów i cierpliwości do tej całej dłubaniny. Tak więc potrzebuję jakiejś alternatywy.
O dętkach antyprzebiciowych czytałem, ale jak to wygląda w praktyce? Warto?
Są jeszcze jakieś inne metody (inne niż wymiana dętki i niewymagające zdejmowania opony ani odkręcania koła) by załatać dziurę i móc kontynuować jazdę albo przynajmniej dojechać do najbliższego serwisu?
Z góry dzięki.