Sowieckie dowcipy
Poczas wojny Niemcy pacyfikują ruską wioskę. Ale że znudziło im się ciągłe rozstrzeliwanie wpadają na pomysł, żeby się trochę zabawić:
- E, ruskie świnie, zawiążemy waszym kobietom oczy, a mężczyzn ustawimy w szeregu, i każda po kolei będzie musiała brać do ust penisy mężczyzn i zgadnąć, który to jej męża. Jak nie zgadnie, męża i ją rozstrzelamy, jak zgadnie, ocaleją!
Idzie pierwsza kobieta:
- Nie moj, nie moj, nie moj, o, moj!
Niemcy zdziwieni, idzie kolejna:
- Nie moj, nie moj, o, moj!
Każda kolejna dobrze zgaduje, Niemcy już wnerwieni, bo jednak by sobie postrzelali i wpadają na pomysł, że dla zmyłki postawią w szeregu jednego Niemca. Idzie kolejna kobieta:
- Nie moj, nie moj, nie z naszej wsi, nie moj…
- E, ruskie świnie, zawiążemy waszym kobietom oczy, a mężczyzn ustawimy w szeregu, i każda po kolei będzie musiała brać do ust penisy mężczyzn i zgadnąć, który to jej męża. Jak nie zgadnie, męża i ją rozstrzelamy, jak zgadnie, ocaleją!
Idzie pierwsza kobieta:
- Nie moj, nie moj, nie moj, o, moj!
Niemcy zdziwieni, idzie kolejna:
- Nie moj, nie moj, o, moj!
Każda kolejna dobrze zgaduje, Niemcy już wnerwieni, bo jednak by sobie postrzelali i wpadają na pomysł, że dla zmyłki postawią w szeregu jednego Niemca. Idzie kolejna kobieta:
- Nie moj, nie moj, nie z naszej wsi, nie moj…