Pralka z horroru

9
Mam taką pralkie co to sobie pierze pierze pierze, jest stara więc czasem się zatnie to tam trzeba przyjść przekręcić i się odcina i ciśnie dalej, taka pralka no, taka pralka zwyczajnie. I ona normalnie sobie chodzi, w łazience stoi, obok kibelka. No a że łazienka malutka to ja praktycznie jak siedzę to się czuje jak w komorze między prysznicem a nią, no i ona ma taki całkiem ciekawy system, że jak zaczyna się program wirowania to tam się coś przełącza i JAK NIE PIERDOLNIE, TO SIE ZESRAĆ MOŻNA. No ale dobrze że akurat srałem. 

PS. Pewnie somsiad myśli że żonę przygniatam lodówką, no ale nie mam żony. A lodówka normalnie cicho sobie chłodzi. Dobra lodówka.

Dziękuję za uwagę.

Jeszcze dam zdjęcie tego skurwysynka, co go zajebałem lakierem, długo walczył. Wolałem żeby kocina moja go nie łapała w paszczę.
Pralka z horroru
0.043511867523193