Czego nauczyła nas "plandemia"

41
Tak naszło mnie na refleksję po przeczytaniu informacji, o jakiejś wadliwej dawce szczepionki covidowej.

Wiecie co pokazał nam covid? 

W przypadku jakiejkolwiek na prawdę groźnej epidemii, ludzkość nie ma najmniejszych szans (chociażby kwestia maseczek, kiedy nie było nawet wiadomo z czym się mierzymy - nie założę i chuj xD)

Dodatkowo:
- Mimo mody na TWD kiedy byliśmy młodsi, okazuje się, że większość ludzi ukryje swoje "ugryzienie" i rozjebie lokalną grupę.
- Rząd nie ma jakiejkolwiek siły przebicia jeżeli chodzi o przemawianie do narodu (jesteśmy podzieleni do tego stopnia, że na 99% ktoś nie zastosował żadnego środka zapobiegawczego tylko dlatego bo pisu sluchał nie będzie i w drugą stronę to samo xD)
- Sanitarnie leżymy i kwiczymy - wyszło ile osob nawet nie myje kurwa rąk.
- Szpitale? Chaos, paranoja i zerowa organizacja.
- Ludzie zamiast przejąć się bezpieczeństwem czy życiem, szukają okazji żeby dorobić (Chyba wujek Adolf nie przyłożył się do roboty).
- Rządy panikują i działają zajebiście pochopnie/bezmyślnie - widzieliśmy to chociażby z zakazem wejścia do lasów XD
- Ci którzy wzięli to na serio, zostają wyśmiani przez tych którzy nie i odwrotnie (jeszcze większy podział społeczeństwa, irracjonalne zachowania żeby drugiemu zrobić na złość)
- Szczepionki? Według jednych miały uratować świat, według drugich wszystkich nas zabić, a finalnie tylko trzeci zarobili + dalszy podział społeczeństwa.
(To nie wiem, zdechnę w końcu po tych trzech dawkach czy nie? Bo plany jakieś bym w końcu poukładał xD)

Pewnie nawet by się jeszcze pare aspektów znalazło, ale zobaczcie w jakiej społeczno-cywilizacyjnej dupie się znajdujemy. 
Patrząc na to, że rozmarza wieczna zmarzlina na całym świecie i baza wirusów zostanie prędzej czy później zaktualizowana, strach się bać po prostu. 

Jak sądzicie, ile mamy jeszcze czasu? XD
0.043117046356201