no i koniec challengu

27
Film powyżej jako wynagrodzenie tego wysrywu:

W końcu się stało, youtube postanowił mi wywalić ostrzeżenie za adblocka, że po 3 następnych filmach dostanę blokadę (nie obchodzi mnie czy to tymczasowe, czy raz dziennie, czy ki chuj, jak mnie nie chcą to nie). Napisałem tu kiedyś w jakimś komentarzu, że prędzej przestanę oglądać youtube, niż odpalę reklamy, a nie chciałem wyjść na hipokrytę, więc zaczynamy wyzwanie, i tak szczerze? Żałuję, że nie zrobiłem tego wcześniej sam z siebie.

Oglądając youtube po prostu klikałem z jednego filmu na drugi i bezmózgo chłonąłem treść (chyba, że szukałem np. tutoriala wiadomo), a teraz jak pojawiła się potrzeba znalezienia zajęcia (oprócz wyjścia na dwór, tyle to nie) to zacząłem znowu seriale oglądać, wróciłem sensownie do grania. Wiadomo, lepiej byłoby coś produktywnego robić, ale skoro i tak tego nie robię, to chyba lepiej, jak przynajmniej ruszam mózgownicą przy tym marnowaniu czasu.

Ruszyłem w końcu Phantom Liberty i Atomic Heart (które kupiłem na premiere i dalej nie skończyłem xd), a kupka wstydu całkiem sensowna się uzbierała, więc to zajęcie prędko mi się nie skończy. Zacząłem też oglądać Fullmetal Alchemist, które przekładałem już któryś rok, bo "a se siąde na youtube na jeden film" i przypadkowo minęły 4 godziny, a jeśli chodzi o filmy/seriale/chińskie bajki to też mam dużo do nadrobienia. Kto wie, może nawet ze 2 książki się znajdą, albo w końcu skończę komiksy Sonica.

Oczywiście nadal da się kombinować, można zainstalować na kompa emulator androida i wgrać mu jakiś revanced, na telefonie dalej śmiga normalnie, ale szczerze to może w końcu zacznę jakoś utylizować wolny czas zamiast marnować czas na tym bądź co bądź social media, do których mam wstręt, ale youtuba w to nie liczyłem, bo z niego korzystałem i jakoś mi to nie leżało, żebym ja social media używał, dajcie spokój.

Ogólnie ocena aktualizacji: 8/10, bunkrów nie ma, ale też jest zajebiście, za miesiąc pewnie sam będę się sobie dziwił, że ja tyle czasu zmarnowałem w ten sposób, zamiast wyjść pobiegać, czy na siłke, czy się javascripta pouczyć, czy [wstaw dowolną czynność]. Pewnie będzie jak z waleniem konia, albo paleniem, w końcu pojawi się głód, do którego się stopniowo przyzwyczaję i przestanę czuć.

Trochę cringe to pisać, no ale niech tradycji się stanie: wypierdalam.
0.042633771896362