Wstrząsająca zbrodnia w Wałbrzychu. UDUSIŁ kobietę PENISEM!
6
Był październikowy wieczór, gdy Andrzej U. wrócił do domu. Tam czekała na niego jego ukochana: Renata. Kobieta ucięła sobie drzemkę. Jak mówią nam śledczy, miała wtedy lekko rozchylone usta. Mężczyzna postanowił to wykorzystać.
Andrzej U. choć miał swoje za uszami - bo lubił zaglądać do kieliszka - to nie uchodził za złego człowieka. Miał pracę, znajomych, chodził schludnie ubrany. Jak to mówią: normalny facet. Jakiś czas temu związał się z Renatą G. Para szybko pokochała się i zamieszkała razem.
I jak to w każdym związku bywa, raz było lepiej, raz gorzej. Czasami dochodziło do sprzeczek, ale ludzie widywali ich na spacerach. Życie jakoś się toczyło.
To tragedii doszło 4 października zeszłego roku. Andrzej U. wrócił do domu z pracy. Gdy przekroczył próg mieszkania, zobaczył, że Renata śpi na wersalce. Kobieta ucięła sobie drzemkę.
Andrzej U. wtedy wpadł na pomysł, który zakończył się tragicznie. Jak mówi nam jeden ze śledczych znających sprawę, mężczyzna zwrócił uwagę, że kobieta ma rozchylone usta. Andrzej U. postanowił wykorzystać więc seksualnie śpiącą kobietę. Zaczął wpychać penisa do gardła, wykonywał ruchy frykcyjne, jak zauważają śledczy, w różny sposób. Efekt był przerażający. Kobieta udusiła się i zmarła.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Trafił do aresztu, w którym czeka na rozprawę sądową. Prokuratura uznała, że doszło do zabójstwa, a Andrzejowi U. grozi dożywocie.
Wałbrzyszanin zapewnia, że nie chciał zrobić krzywdy Renacie. Zeznawał, że był pewien, że to co robił, podobało się jej, ponieważ gdy skończył, to uśmiechała się do niego. Prokurator nie chciał nawet słuchać takich wyjaśnień i dlatego będzie domagał się najsurowszej kary z możliwych.
Andrzej U. choć miał swoje za uszami - bo lubił zaglądać do kieliszka - to nie uchodził za złego człowieka. Miał pracę, znajomych, chodził schludnie ubrany. Jak to mówią: normalny facet. Jakiś czas temu związał się z Renatą G. Para szybko pokochała się i zamieszkała razem.
I jak to w każdym związku bywa, raz było lepiej, raz gorzej. Czasami dochodziło do sprzeczek, ale ludzie widywali ich na spacerach. Życie jakoś się toczyło.
To tragedii doszło 4 października zeszłego roku. Andrzej U. wrócił do domu z pracy. Gdy przekroczył próg mieszkania, zobaczył, że Renata śpi na wersalce. Kobieta ucięła sobie drzemkę.
Andrzej U. wtedy wpadł na pomysł, który zakończył się tragicznie. Jak mówi nam jeden ze śledczych znających sprawę, mężczyzna zwrócił uwagę, że kobieta ma rozchylone usta. Andrzej U. postanowił wykorzystać więc seksualnie śpiącą kobietę. Zaczął wpychać penisa do gardła, wykonywał ruchy frykcyjne, jak zauważają śledczy, w różny sposób. Efekt był przerażający. Kobieta udusiła się i zmarła.
Mężczyzna został zatrzymany przez policję. Trafił do aresztu, w którym czeka na rozprawę sądową. Prokuratura uznała, że doszło do zabójstwa, a Andrzejowi U. grozi dożywocie.
Wałbrzyszanin zapewnia, że nie chciał zrobić krzywdy Renacie. Zeznawał, że był pewien, że to co robił, podobało się jej, ponieważ gdy skończył, to uśmiechała się do niego. Prokurator nie chciał nawet słuchać takich wyjaśnień i dlatego będzie domagał się najsurowszej kary z możliwych.