A wy dalej NNN?
Ja pierdole jak ja kocham życie. Właśnie pije sobie drinka w domu, koń zwalony, najedzony pitcom z dagrasso. Nic mi więcej nie potrzeba. Oglądam sobie rzeczy o siłowni na youtube, kotek siedzi mi na kolanach. Przypominam koń zwalony, więc zero potrzeb, zero testosteronu, nie musze z nikim walczyć, bo nie mam o co. Mam hajsy, mam jedzenie i bezpieczenstwo i koń zwalony. Pozdrawiam