Pijackie przemyślenia Vol. 2 - Polityka i Świat
Dyskusje ogólne
10 m
21
Nie wiem co, ale coś mnie wkurwia; Tak ogólnie.
Coś wokół nas dzieje się nie tak, jak powinno.
Ludzkość głupieje, wartości zanikają, ludzie nie mają Boga w sercu(chociaż sam jestem ateistą), szacunek dla starszych zanika, szczerość traci na cenie... Liczy się tylko dobrobyt, niezależność, zysk i znieczulica.
Co się dzieje? Gdzie to wszystko zmierza? Dokąd oni wszyscy pędzą?
I tak każdy z nas umrze...
Nie lepiej żyć prosto? Byle by być szczęśliwym?
Co by musiało się stać, żeby ludzie wreszcie zaczęli się dogadywać?
Coś wokół nas dzieje się nie tak, jak powinno.
Ludzkość głupieje, wartości zanikają, ludzie nie mają Boga w sercu(chociaż sam jestem ateistą), szacunek dla starszych zanika, szczerość traci na cenie... Liczy się tylko dobrobyt, niezależność, zysk i znieczulica.
Co się dzieje? Gdzie to wszystko zmierza? Dokąd oni wszyscy pędzą?
I tak każdy z nas umrze...
Nie lepiej żyć prosto? Byle by być szczęśliwym?
Co by musiało się stać, żeby ludzie wreszcie zaczęli się dogadywać?