Porada
Motoryzacja
11 m
42
Cześć dzidki.
Stoję przed zakupem auta, oczywiście używane bo biedak robak jestem xD
Nie no, rozglądam się za autem i jest parę ciekawych sztuk. I teraz konkluzja:
Większość nich jest sprowadzania zza granicy, przez komisy lub przez handlarzy. I o ile to, że auto nie ma tablic jest bez problemowa, bo trzeba wtedy sobie załatwić tablice tymczasowe albo lawetę, tak jest parę aut, gdzie te tablice są. Niemieckie bądź belgijskie.
I pytanie. Jeżeli ktoś sprowadził auto w celu jego sprzedaży i ten samochód ma tablice powiedzmy belgijskie, to jak to wygląda przy kupnie i rejestracji? W sensie, te tablice belgijskie i tak muszę zostawić sprzedającemu, czy mogę na nich normalnie wrócić do domu, powiedzmy 500km? I jeżeli mogę wrócić to przy rejestracji zanosi się je do wydziału komunikacji?
Czy takie auta z tablicami śmierdzą i raczej trzymać się z dala? Nie chciałbym wjebać się w jakieś bagno niepotrzebne, bo nie mam za bardzo czasu na bieganie i sranie się z czymś takim, bo mniej w domu jestem niż więcej xD
Stoję przed zakupem auta, oczywiście używane bo biedak robak jestem xD
Nie no, rozglądam się za autem i jest parę ciekawych sztuk. I teraz konkluzja:
Większość nich jest sprowadzania zza granicy, przez komisy lub przez handlarzy. I o ile to, że auto nie ma tablic jest bez problemowa, bo trzeba wtedy sobie załatwić tablice tymczasowe albo lawetę, tak jest parę aut, gdzie te tablice są. Niemieckie bądź belgijskie.
I pytanie. Jeżeli ktoś sprowadził auto w celu jego sprzedaży i ten samochód ma tablice powiedzmy belgijskie, to jak to wygląda przy kupnie i rejestracji? W sensie, te tablice belgijskie i tak muszę zostawić sprzedającemu, czy mogę na nich normalnie wrócić do domu, powiedzmy 500km? I jeżeli mogę wrócić to przy rejestracji zanosi się je do wydziału komunikacji?
Czy takie auta z tablicami śmierdzą i raczej trzymać się z dala? Nie chciałbym wjebać się w jakieś bagno niepotrzebne, bo nie mam za bardzo czasu na bieganie i sranie się z czymś takim, bo mniej w domu jestem niż więcej xD