Dzień dobry wartościowi Towarzysze i koleżanki. 
    Właśnie przyszedł mi do głowy pomysł. Wydał mi się mocno odklejony z pierwszego punktu widzenia lecz przemyślałem kilka aspektów i uznałem, że to bardzo rozsądne i pożyteczne. 
    Mianowicie. Ukraina na wojnie z Rosją to dla Nas taki win/win póki oba powiedzmy niby narody się kurczą. Jednak nikt nie chce Rosji za oknem . Wolę mieć kibel zabity dechami niż kibel na otwartym polu za rogiem.
   Dalej. Jesteśmy obiektem ataku hybrydowego w postaci tysięcy osobników, których finansuje Rosja. Najprawdopodobniej xD
   Może by tak zrobić UNO? 😈 Znaczy, obywatelstwo i możliwość wyboru miejsca zamieszkania plus spora gratyfikacja za roczną nieprzerwaną służbę wojskową na aUkrainie nie dalej niż 50 km od linii frontu. Dawajcie. Merytorycznie bez napin co myślicie o takim śmiesznym wysrywie 😁