Lubelskie tramwaje – Trolejbusy 3
Świat
10 m
0
Witam Państwa w trzeciej odsłonie dzidy o suwakach. Z racji ogromu informacji, które można by tu załączyć zdecydowałem się tylko na kilka zdań przy każdym pojeździe. O więcej szczegółów zapraszam do dyskusji w komentarzach.
Lubelskie tramwaje – Trolejbusy. Obraz namalowany przez studentów wydziału artystycznego UMCS Lublin, wisiał na ścianie niestniejącej już hali napraw na zajezdni Helenów.
Lubelskie tramwaje – Trolejbusy. Obraz namalowany przez studentów wydziału artystycznego UMCS Lublin, wisiał na ścianie niestniejącej już hali napraw na zajezdni Helenów.
Kolejnym pojazdem eksploatowanym w MPK Lublin był Jelcz M121E. Pierwszy zaliczany do niskopodłogowców, choć tylko w części przedniej i środkowej. Na tył prowadziły dwa stopnie.
Powyżej Jelcz M121E na ulicy Lipowej.
Trolejbus złożony w został w MPK. Do napędu trolejbusu wykorzystano tranzystorowe sterowanie IGBT opracowane przez Instytut Elektrotechniki. W 2014 r. niskopodłogowego Jelcza sprzedano na Ukrainę do Łucka. Jelcz #3818 był pojazdem o specjalnej roli w historii lubelskiego taboru trolejbusowego - był to zarówno pierwszy wprowadzony do ruchu niskopodłogowiec, jak i pierwszy wycofany, po zaledwie 13 latach eksploatacji. Niestety był pojazdem awaryjnym i skomplikowanym. Był też ostatnim trolejbusem w wygiętym, żółto-czerwono-zielonym malowaniu. Jelcz M121E ważył 10,2 tony, miał 32 miejsca siedzące, 12 m długości oraz napęd tranzystorowy z silnikiem prądu stałego o mocy 110 kW. Trolejbus od 2014 roku jest na Ukrainie. Został przebudowany na napęd oporowy.
Trolejbus złożony w został w MPK. Do napędu trolejbusu wykorzystano tranzystorowe sterowanie IGBT opracowane przez Instytut Elektrotechniki. W 2014 r. niskopodłogowego Jelcza sprzedano na Ukrainę do Łucka. Jelcz #3818 był pojazdem o specjalnej roli w historii lubelskiego taboru trolejbusowego - był to zarówno pierwszy wprowadzony do ruchu niskopodłogowiec, jak i pierwszy wycofany, po zaledwie 13 latach eksploatacji. Niestety był pojazdem awaryjnym i skomplikowanym. Był też ostatnim trolejbusem w wygiętym, żółto-czerwono-zielonym malowaniu. Jelcz M121E ważył 10,2 tony, miał 32 miejsca siedzące, 12 m długości oraz napęd tranzystorowy z silnikiem prądu stałego o mocy 110 kW. Trolejbus od 2014 roku jest na Ukrainie. Został przebudowany na napęd oporowy.
Powyżej Jelcz M121E na Alejach Kraśnickich. W oryginalnym malowaniu i oznakowaniu „EKO-BUS” oraz z drabinką.
W 2001 roku, kiedy to przeprowadzano fizyczną likwidację linii do Piaseczna wraz ze sprzedażą taboru, MPK zakupiło 19 warszawskich trolejbusów typu PR110E. Kilka z nich od razu pocięto na części, pozostałe stopniowo remontowano. Na ich karoseriach powstały trolejbusy Jelcz PR110AC – pierwsze w Polsce trolejbusy z napędem asynchronicznym i to napędem polskiej konstrukcji. Zabudowę pojazdu nowoczesną aparaturą całkowicie wykonano w MPK Lublin.
W 2001 roku, kiedy to przeprowadzano fizyczną likwidację linii do Piaseczna wraz ze sprzedażą taboru, MPK zakupiło 19 warszawskich trolejbusów typu PR110E. Kilka z nich od razu pocięto na części, pozostałe stopniowo remontowano. Na ich karoseriach powstały trolejbusy Jelcz PR110AC – pierwsze w Polsce trolejbusy z napędem asynchronicznym i to napędem polskiej konstrukcji. Zabudowę pojazdu nowoczesną aparaturą całkowicie wykonano w MPK Lublin.
Powyżej Jelcz PR110AC na zajezdni Helenów. Napęd Enika.
Powyżej Jelcz PR110AC na Alei J. Piłsudskiego. Napęd Medcom.
Powyżej Jelcz PR110AC na ulicy Kunickiego. Napęd IEL. Był to też pierwszy w Lublinie testowo złożony trolejbus z zasilaniem autonomicznym. Zastosowano w nim dwa zasobniki energii. Pierwszym z nich był zasobnik kondensatorowy o wysokiej pojemności, równej 0,7 kWh (kondensatory dużej pojemności są zwane superkondensatorami. Drugim zasobnikiem, wykonanym już na życzenie MPK Lublin, był zasobnik akumulatorowy wykonany z baterii akumulatorów o mocy 7 kWh.
Trolejbusy PR110AC ważyły 10,10 tony, miały 36 miejsc siedzących, mierzyły 12 m długości oraz posiadały napęd asynchroniczny z silnikiem o mocy 170 kW.
Solaris 12M – pierwszy trolejbus marki Solaris z zabudowanym polskim napędem asynchronicznym. W pełni niskopodłogowe, nowoczesne nadwozie, elegancka stylistyka wnętrza, wygodne, miękkie fotele, szerokie przejścia między rzędami siedzeń stanowiły zupełnie nową jakość w polskim taborze trolejbusowym.
Trolejbusy PR110AC ważyły 10,10 tony, miały 36 miejsc siedzących, mierzyły 12 m długości oraz posiadały napęd asynchroniczny z silnikiem o mocy 170 kW.
Solaris 12M – pierwszy trolejbus marki Solaris z zabudowanym polskim napędem asynchronicznym. W pełni niskopodłogowe, nowoczesne nadwozie, elegancka stylistyka wnętrza, wygodne, miękkie fotele, szerokie przejścia między rzędami siedzeń stanowiły zupełnie nową jakość w polskim taborze trolejbusowym.
Powyżej Solaris 12M na ulicy Mełgiewskiej.
MPK Lublin posiadała w sumie trzy pojazdy tego typu. Z czego dwa zostały złożone przez MPK. Posiadał całkowicie niskopodłogowe nadwozie, wykonane ze stali nierdzewnej i z tworzyw sztucznych. Silnik umieszczony jest pośrodku, między osiami, po lewej stronie trolejbusu. Zastępuje ono zabudowę wieżową w tylnej części, co przekłada się na większą powierzchnię przeszkloną. Dodatkowo, masa jest równomierniej rozłożona na obie osie. Trolejbus posiada przyciemnione szyby boczne i duże okna przesuwane. W środku jest tylko 28 miejsc siedzących, w celu płacenia niższej stawki podatku od środków transportu. Dane: masa: 11,44 tony, 28 miejsc siedzących, 12 m długości, napęd asynchroniczny z silnikiem 170 kW. Dwa z nich zostały wydzierżawione pod koniec 2020 roku przez Tyskie Linie Trolejbusowe, a trzeci został sprzedany na Ukrainę w 2023.
Kolejnym Solarisem z napędem asynchronicznym eksploatowanym w Lublinie był Solaris Trollino 12AC z napędem Cegelec produkcji czeskiej. Polski napęd nie mógł być zastosowany ze względu na warunki przetargu (minimum 3 letni okres eksploatacji rozwiązań na rynku). Trolejbus nie był własnością MPK Lublin, należał urzędu miasta. Parametrami nie różnił się od swojego poprzednika.
MPK Lublin posiadała w sumie trzy pojazdy tego typu. Z czego dwa zostały złożone przez MPK. Posiadał całkowicie niskopodłogowe nadwozie, wykonane ze stali nierdzewnej i z tworzyw sztucznych. Silnik umieszczony jest pośrodku, między osiami, po lewej stronie trolejbusu. Zastępuje ono zabudowę wieżową w tylnej części, co przekłada się na większą powierzchnię przeszkloną. Dodatkowo, masa jest równomierniej rozłożona na obie osie. Trolejbus posiada przyciemnione szyby boczne i duże okna przesuwane. W środku jest tylko 28 miejsc siedzących, w celu płacenia niższej stawki podatku od środków transportu. Dane: masa: 11,44 tony, 28 miejsc siedzących, 12 m długości, napęd asynchroniczny z silnikiem 170 kW. Dwa z nich zostały wydzierżawione pod koniec 2020 roku przez Tyskie Linie Trolejbusowe, a trzeci został sprzedany na Ukrainę w 2023.
Kolejnym Solarisem z napędem asynchronicznym eksploatowanym w Lublinie był Solaris Trollino 12AC z napędem Cegelec produkcji czeskiej. Polski napęd nie mógł być zastosowany ze względu na warunki przetargu (minimum 3 letni okres eksploatacji rozwiązań na rynku). Trolejbus nie był własnością MPK Lublin, należał urzędu miasta. Parametrami nie różnił się od swojego poprzednika.
Powyżej Trolejbus Solaris Trollino 12AC na rondzie Nauczycieli Tajnego Nauczania (Zana-Wileńska).
Ten pojazd został zakupiony w projekcie dotyczącym budowy trakcji nad ulicą Orkana, przez co obsługiwał tylko linię 153 przez czas trwałości projektu. Eksploatowany w latach 2008-2015. W 2023 roku został sprzedany na Ukrainę.
Wnętrze T12AC:
Ten pojazd został zakupiony w projekcie dotyczącym budowy trakcji nad ulicą Orkana, przez co obsługiwał tylko linię 153 przez czas trwałości projektu. Eksploatowany w latach 2008-2015. W 2023 roku został sprzedany na Ukrainę.
Wnętrze T12AC:
Białorusko-Polska hybryda MAZ 203T. MPK zakupiło nadwozie autobusu MAZ 203 oraz polski zestaw napędu Medcom z silnikiem asynchronicznym. Pojazd został złożony i shomologowany przez MPK Lublin. Wnętrze trolejbusu utrzymane jest w szarej tonacji i prezentuje się przyzwoicie. Kabinę kierowcy wykonano jako w pełni wydzieloną, wyprowadzoną do pierwszego skrzydła drzwi. Posiada ona również charakterystyczne oddzielne drzwi do przestrzeni pasażerskiej, przypominające kształtem drzwi w statkach morskich. Drzwi pojazdu miały, jak przystało na wschodnią stylistykę po dwie poręcze na skrzydło.
Powyżej MAZ 203T na pętli przy ulicy Mełgiewskiej.
Trolejbus jako jedyny z całej floty nie był pomalowany, lecz oklejony w barwy miejskie. Eksploatowany był w latach 2010-2015. W 2022 został przekazany do ćwiczeń straży pożarnej, tego samego roku został sprzedany celem złomowania i odzyskania części. Panowie strażacy bawili się wyśmienicie :D
Trolejbus jako jedyny z całej floty nie był pomalowany, lecz oklejony w barwy miejskie. Eksploatowany był w latach 2010-2015. W 2022 został przekazany do ćwiczeń straży pożarnej, tego samego roku został sprzedany celem złomowania i odzyskania części. Panowie strażacy bawili się wyśmienicie :D
Powyżej wnętrze MAZa 203T. Z charakterystycznymi drzwiami kabiny kierowcy. A tu tuż przed wysyłką na złomowanie:
Bonus, jak wygląda wysyłka trolejbusa do nabywcy.
Kontynuacja niebawem