Niepoprawnie

7
Na komisariacie zeznają trzej świadkowie bójki. Pierwszy zeznaje murzyn :
- Ja nic nie wiedzieć. Ja jechać sobie spokojnie autobusem, aż tu nagle dostać najpierw w twarz od jednego, a potem od drugiego.
Zeznaje student :
- No jadę sobie autobusem i jadę. Nagle patrzę, a murzyn staje mi na nogę. Myślę sobie : to murzyn, pewnie zaraz zejdzie, dam mu minutę. Odczekałem minute z zegarkiem w ręku, ale murzyn nie zszedł. Dałem mu jeszcze jedna minute, potem kolejna i w ten sposób kilka minut minęło. W końcu nie wytrzymałem i walnąłem murzyna w ryj.
Zeznaje trzeci świadek :
- Jade sobie autobusem i widzę murzyna oraz studenta. Patrze, a student co chwile patrzy się to na zegarek to na murzyna i w pewnym momencie jak mu nie przywali. Myślałem ze się w całej Polsce zaczęło.
0.041132926940918