Po mi to było?
Kiedy całe popoludnie jebałeś się z tymi szlaczkami, żeby zdarzyć na wieczorynkę, a na drugi dzień w przedszkolu przychodzi inna pani i mówi, że dziś nie będzie pani Justynki, bo jest chora ma L4, więc siadasz przy regale między zabawkami dla dziewczyn i kolorowankami się się zastanawiasz na chuj Ci było?