Wypizdów Małopolski

38
> Początek tygodnia
> Patrzysz na grafik
> Święty Boże do pracy zapierdalasz tylko do czwartku po czym masz 3 dni wolnego 
> Umawiasz się z ziomkami na chlanie i jaranie bo rzadko taka okazja się trafia
> Chuja tam okazało się że jeszcze w styczniu obiecałeś swojej kobiecie która jest koniarą że pojedziesz z nią na pierwszą sesję kursów z hipoterapii dla koni stąd te trzy dni wolnego 
> Tak takie coś serio istnieje i ci ludzie trzepią niezły hajs na debilach posiadających konie 
> No chuj jak mus to mus musisz jechać nie masz większego wyboru
> Kurs znajduje się na Małopolsce więc 4 godziny jazdy przed tobą
> Żeby zaoszczędzić postanawiasz spakować się z dziewczyną do jednej walizki i pojechać pociągiem
> Podróż z końca Podkarpacia do środka Małopolskiego trwała lekko ponad trzy godziny
> Wysiadasz na Krakowie Głównym i szukasz najszybszego połączenia do miasta w którym miało odbywać się szkolenie
> Patrzysz szybko na google maps i widzisz że najbliższe większe miasto obok wypizdowia do którego zmierzasz to Zator więc w ostatniej chwili wskakujesz do pociągu który kieruje się w tą stronę 
> Wysiadasz, Zator Główny
> Po samym wyglądzie "peronu" który wyglądał jak spawner meneli widzisz że miasto w 95% utrzymuje się z Energylandii i ogólnie turystyki
> Do punktu docelowego zostało ci równo 7km, próbujesz zaoszczędzić więc szukasz autobusu
> Okazuje się że wypizdow do którego zmierzasz nie jedzie żaden autobus z Zatoru
> 9 rano dzwonisz po taksiarza 
> Z sześciu dostępnych w całym Zatorze odbiera tylko jeden i od razu rzuca cena że 7km to będzie z 60 złotych 
> Z braku laku zamawiasz mimo tego wiesz że taksiarz jebie cię na kasę 
> Dojeżdżasz na miejsce w ktorym znajduje się "hotel" a właściwie dom jednorodzinny z dorobionymi pokojami z kartongipsu 
> Żeby mniej więcej zobrazować wam na jakim wypizdowiu się znalazłem to wyobraźcie sobie puste pole ziemniaków a na środku postawcie hotel
> Rozpakowujesz siebie i dziewczynę bo ta na 12:00 rozpoczyna zajęcia więc nie ma czasu, na szczęście z hotelu do miejsca w którym miała kurs jest ledwo kilometr więc przynajmniej z tym nie musiałeś kombinować 
> Po rozpakowaniu stwierdzasz że pójdziesz zrobić jakieś większe zakupy na 3 dni i jednocześnie zbadasz okolice 
> Ponownie wchodzisz na google maps
> Najbliższy sklep 5km w jedną stronę 
> No tak jebać mnie lecz mimo wszystko musisz iść bo nie ma co do mordy włożyć 
> Po około godzinie dochodzisz do sklepu, obchodzisz go z każdej strony i mimo że powinien być otwarty to jest zamknięty
> Pytasz randomowego dziadka dlaczego sklep jest zamknięty
> Ten od razu zauważa że jesteś nietutejszy i odpowiada że właścicielka poszła na mszę
> Cokurwa.jpg 
> Trafiłeś na taki wypizdow że zamykają tu interesy żeby pójść do kościoła xD
> Z przymusu idziesz 2km dalej do Dino 
> Zmęczony kursem prawie 14km z workami jedzenia wracasz do hotelu
> Godzina 14:00 rozstawiasz wszystko co trzeba do lodówki łącznie z dwoma browarami które przyniosłeś ze sklepu 
> Twoja loszka ma wrócić dopiero o 19-20 więc masz sporo czasu dla siebie 
> Mija kolejna godzina, kolejna, kolejna i kolejna 
> Dostajesz kurwicy z nudów aż w końcu postanawiasz około godziny 18 wziąć piwko i przejść się gdzieś po okolicy bo widziałeś że mają wielkie jebitne stawy 
> Ubierasz się i sięgasz do lodówki po piwo 
> Zamrożone na kość, okazuje się że jakiś debil przed tobą zostawił lodówkę odpaloną na pełną kurwę i piwko aż zamarzło
> Odechciewa ci się totalnie żyć jesteś wkurwiony jak szerszeń
> Przypominasz sobie że w drodze do recepcji po odebranie kluczyka widziałeś napis na drzwiach "Sauna" 
> Masz nadzieję że przynajmniej to osłodzi ci ten czas w którym musisz spędzić na tym wykurwiu 
> Bierzesz wszystkie potrzebne rzeczy i idziesz na saunę 
> Otwierasz drzwi patrzysz a w środku pustostan
> Przez chwilę myślisz że to jakiś kiepski żart ale po chwili dociera do ciebie że utknąłes na trzy dni po środku niczego z niczym 
> Wkurwiony jeszcze bardziej wracasz do pokoju i jedyna sauna jaką ci została to ta zrobiona w ciasnej łazience i tak postanawiasz xD
> Chwilę przed 20:00 wraca twoja kobieta z zajęć, idziecie się myć razem, ty poraz drugi ale szkoda nie skorzystać z okazji hehe 
> Po zjedzeniu kolacji około 23 kładziecie się spać
> Budzisz się rano a twojej baby już nie ma bo poszła na kurs
> Zdajesz sobie sprawę że nadal jesteś na wypizdowiu i nie masz co robić 
> Sklep tak daleko że nawet nie chce ci się iść po flaszkę i zachlac się w trupa 
> Po południu dostajesz oświecenia i postanawiasz poszukać jakiegokolwiek przystanku i pojechać do najbliższego większego miasta bo ochujasz z nudów 
> Po paru minutach lokalizujesz przystanek który znajduje się około 500m od hotelu 
> Ubierasz się i zmierzasz w stronę celu 
> Dochodzisz na miejsce i z daleka widzisz że jeździ tutaj tylko jedna linia autobusowa 
> Podchodzisz blizej bo chcesz zobaczyć dokąd zmierza 

> "Wypizdów" kurs co trzy godziny do "Wadowice"

No kurwa bez jaj xDDD
0.043612957000732