Nagrody Darwina
67
Cofnijmy się jednak do roku 1996. To wtedy organizatorów konkursu o Nagrodę Darwina zaskoczył kandydat z Polski. Trafiła ona do rolnika Krzysztofa A., który postanowił udowodnić, że jest największym maczo na świecie, odcinając sobie głowę. Laureat razem z grupą pijanych kolegów zorganizował konkurs męskości. Gdy jeden z uczestników odciął sobie piłą łańcuchową nogę, odpowiedział na wyzwanie, dokonując dekapitacji.