Fasolka po bretońsku
(uwaga będzie długie)
Czołem szanowni ulańce. Dzisiaj zrobimy sobie fasolke po bretońsku bo każdy powinien ją umieć, bo jak chłop nie umie zrobić sobie obiadu to jest pizda a nie chłop.
Co potrzebujemy:
- 500g fasoli piękny jaś lub jak ktoś jest leniwy to może użyć z puszki
- 3 puszki pomidorów krojonych lub 1,5 kg świeżych
- 500g kiełbasy takiej jaką lubicie
- 400g surowego boczku
- przecier pomidorowy - 3 łyżki
- 1 duża cebula
- 5 ząbków czosnku
- przyprawy - liść laurowy i ziele angielskie do gotowania fasoli, poza tym dodałem pieprz, majeranek, pieprz ziołowy, sól i paprykę ostrą.
O razu mówie, że żadnym kucharzem nie jestem, więc przepis jest troche patologiczny.
Jeśli używamy zwykłej fasoli to musimy ją namoczyć. Najlepiej przez noc
Czołem szanowni ulańce. Dzisiaj zrobimy sobie fasolke po bretońsku bo każdy powinien ją umieć, bo jak chłop nie umie zrobić sobie obiadu to jest pizda a nie chłop.
Co potrzebujemy:
- 500g fasoli piękny jaś lub jak ktoś jest leniwy to może użyć z puszki
- 3 puszki pomidorów krojonych lub 1,5 kg świeżych
- 500g kiełbasy takiej jaką lubicie
- 400g surowego boczku
- przecier pomidorowy - 3 łyżki
- 1 duża cebula
- 5 ząbków czosnku
- przyprawy - liść laurowy i ziele angielskie do gotowania fasoli, poza tym dodałem pieprz, majeranek, pieprz ziołowy, sól i paprykę ostrą.
O razu mówie, że żadnym kucharzem nie jestem, więc przepis jest troche patologiczny.
Jeśli używamy zwykłej fasoli to musimy ją namoczyć. Najlepiej przez noc
Jak już mamy namoczoną fasolę, to gotujemy ją aż będzie zjadliwa (u mnie gotowała się prawie 1,5h). W tym celu wylewamy wodę z namoczonej fasoli, dajemy ją do garnka po czym zalewamy świeżą wodą (ja dałem około 1L). Wrzucamy z 4 liście laurowe, kilka bobków ziela angielskiego i gotujemy. Jak macie fasole z puszki to pomijacie cały ten krok.
Jak fasola się gotuje (pamiętajcie żeby dolewać wody co jakiś czas) to można pokroić mięso, cebulę i czosnek jak na załączonym obrazku. Mistrzem krojenia nie jestem więc wygląda to chujowo.
Boczek wrzucamy na patelnię, wytapiamy go i chwilę podsmażamy. Potem dodajemy kiełbasę, smażymy dalej i dorzucamy cebule z czosnkiem.
Smażymy aż cebula ładnie się zarumieni.
Z ugotowanej fasoli odlewamy trochę wody i dorzucamy zawartość patelni. Dodajemy pomidory z puszki (lub jak komuś się nudzi to może być 1,5kg świeżych ale trzeba to kroić i wogóle), koncentrat pomidorowy i przyprawy.
Z ugotowanej fasoli odlewamy trochę wody i dorzucamy zawartość patelni. Dodajemy pomidory z puszki (lub jak komuś się nudzi to może być 1,5kg świeżych ale trzeba to kroić i wogóle), koncentrat pomidorowy i przyprawy.
Na koniec wszystko mieszamy i gotujemy jeszcze jakieś 15 minut.
(w tle widać jak wyparzam słoik, bo zrobiłem 4 litry tej fasoli i od razu wszystkiego nie zjem więc zawekowałem sobie 2 słoiki)
(w tle widać jak wyparzam słoik, bo zrobiłem 4 litry tej fasoli i od razu wszystkiego nie zjem więc zawekowałem sobie 2 słoiki)
Po gotowaniu można jeść. Mi najlepiej smakuje na drugi dzień jak wszystko sie przegryzie.
Żre to z chlebem, bo nie wiem jak inaczej można to podać.
Smacznego i wypierdalam :*
Żre to z chlebem, bo nie wiem jak inaczej można to podać.
Smacznego i wypierdalam :*