"Kolega" z Twitch-a

6
Bądź mną.
Anon level 21.
Studbaza, chodzisz do grupy z kolegą streamer-em. Spoko koleś, tylko ma problemy z matematyką. Masz dobre serce i bardzo dobrze ogarniesz matmę więc postanawiasz mu pomóc. Dzięki twojej pomocy zaczyna zdawać bez problemu. Jest bardzo wdzięczny więc pyta się, jak może się odwdzięczyć. Postanawiasz wdrążyć w życie swój genialny plan. "Będę Ci codziennie dawał dwa żelki o smaku truskawkowo-arbuzowym, a Ciebie proszę abyś je zjadał". Popatrzył się jak na debila, ale się zgodził.

To znowu ja Anon, ale już level 26. Obroniłeś pracę inżynierską, jesteś inżynierem mechatroniki i budujesz roboty dla przemysłu spożywczego *wesoła żaba.exe*. Postanawiasz wbić na Twitch. Trafiasz na konto swojego przyjaciela. Widzisz tysiące oglądających. Donejty lecące w setkach złotych. A na kamerce atrakcyjna kobieta w basenie.
Siedzę przed ekranem, zastanawiając się, jak to się stało. Moje życie zawodowe rozwija się pomyślnie, ale myśli wciąż wracają do tych dwóch żelków dziennie, które codziennie dawałem kumplowi.
W międzyczasie zaczynam grzebać w Internecie, szukając informacji o jego streamach. Wszędzie jego zdjęcia, memy, klipy – popularność eksplodowała. Ludzie uwielbiają jego transmisje, a komentarze są pełne pochwał i zachwytów.
Nagle, dostaję wiadomość na Messengerze. To on. Pisze, że chce się spotkać, że ma coś ważnego do powiedzenia. Zgadzam się bez wahania. Spotykamy się w naszej ulubionej kawiarni, gdzie kiedyś razem wkuwaliśmy na egzaminy.
Kiedy go widzę, wygląda jeszcze lepiej niż wcześniej. Rozmawiamy o starych czasach, śmiejemy się z naszych nieudanych prób zrozumienia teorii matematycznych. W końcu, po chwili milczenia, mówi:
"Anon, wiesz, że to dzięki tobie jestem tu, gdzie jestem. Te żelki... nie wiem, co w nich było, ale od kiedy zacząłem je jeść, moje życie się zmieniło. Nabrałem pewności siebie, zacząłem wierzyć, że mogę coś osiągnąć. Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale naprawdę tak się czuję."
Wracam do domu z uczuciem spełnienia. Czasem najmniejsze gesty mają największy wpływ. Myślę o tym, jak proste żelki mogły zmienić życie kogoś, kto teraz jest gwiazdą internetu. I chociaż wiem, że sukces zależy od ciężkiej pracy i determinacji, czuję, że te małe, truskawkowo-arbuzowe cuda odegrały w tym swoją rolę. Cóż może kiedyś się przyznam, że przeprowadziłem na nim terapię hormonalną...
0.040930986404419