Hol rowerowy, ale i tak nikt nie czyta
Witam dzidki.
Trzebabyło rower młodego do szkoły podwieźć a dziadek z racji wieku nie bedzie sie szarpał z wyjmowaniem żelaztwa to wykombinowałem prosty hol. Hak z ciastoramy, dwie opaski metalowe, parę silikonowych (do zmiany na zatrzaskowe a nie takie z dziurkami i dłuższe) i uchwyt teleskopowy (niewidoczny). W miarę stabilne (trzeba mocno docisnąć), ładnie sie prowadzi i nawet stabilzuje jazdę. Trochę ciężej ale to da się przeboleć. Zrobione 5km wczoraj i 11 dzisiaj. Na razie bez problemów.
Młody zadowolony bo po szkole na rowerze wracał.
Dziękuję i wypierdalam.
Trzebabyło rower młodego do szkoły podwieźć a dziadek z racji wieku nie bedzie sie szarpał z wyjmowaniem żelaztwa to wykombinowałem prosty hol. Hak z ciastoramy, dwie opaski metalowe, parę silikonowych (do zmiany na zatrzaskowe a nie takie z dziurkami i dłuższe) i uchwyt teleskopowy (niewidoczny). W miarę stabilne (trzeba mocno docisnąć), ładnie sie prowadzi i nawet stabilzuje jazdę. Trochę ciężej ale to da się przeboleć. Zrobione 5km wczoraj i 11 dzisiaj. Na razie bez problemów.
Młody zadowolony bo po szkole na rowerze wracał.
Dziękuję i wypierdalam.