Lewak lewakowi lewakiem
Matysiak (Razemek) już któryś raz pokazuje, że jest otwarta na współpracę. Zasnatanawia mnie, na ile to kwestia realnych poglądów, a wykluczenia jej partii z koalicji rządzącej.
Od razemka do pisiora niby daleko nie jest (gospodarczo), ale jak się okazało, wystarczyło, że SLD ma wątpliwości do związków partnerskich i już jest "PISem" dla niektórych.
Zaś Gawciu (on chyba z pedałów, a nie socjalistów) z wysokości stołka ma dość betonowe podejście.
Na rozpad obecnego rządu czekam bardziej niż na piątek.
Od razemka do pisiora niby daleko nie jest (gospodarczo), ale jak się okazało, wystarczyło, że SLD ma wątpliwości do związków partnerskich i już jest "PISem" dla niektórych.
Zaś Gawciu (on chyba z pedałów, a nie socjalistów) z wysokości stołka ma dość betonowe podejście.
Na rozpad obecnego rządu czekam bardziej niż na piątek.