Nocowanie na dziko

23
Cześć dzidy, czy są tu tacy co od czasu do czasu wychodzą wieczorem z piwnicy, żeby spędzić całą noc poza domem? Temat wygląda następująco: Sporo spaceruje po beskidach, więc jestem wprawiony. Ale poraz pierwszy planuje iść w las z namiotem. I teraz tak, jak to się ma do przepisów? Znam mapę programu "zanocuj w lesie" ale obszary na niej wyznaczone są delikatnie mówiąc hujowe... Jednocześnie wędrująć nie jednokrotnie na wschód słońca spotykałem biwakowiczów na takich szczytach jak np Leskowiec, Mogielica, Rysianka czy okolice Gorca. Wiem, że najlepiej skitrać się poza szlakiem w zaciszu i huj, ale zależy mi żeby był to np Ćwilin, czy Hala krupowa, ze względu na dobry widok na wschód i zachód. Czy coś za to grozi (mało się tego obawiam), ale jakie podejście mają do tego inni turyści, czy spotka się to z oburzeniem, czy raczej wyjebka? Czas biwaku nie długi, bo pewnie od 19 do 7 rano, więc raczej wielu osób się nie spotka. Pytanie bardziej o temat kultury, czy wypada czy nie. Tak jak na szlaku witać się wypada, tak czy spać na tej Hali Krupowej wypada czy nie? Ewentualnie, jak ktoś obeznany w temacie, co musowo ze sobą zabrać oprócz piwa i piwa i kiełbasy i browarów?
0.03931188583374