Potrawka z chrząszcza

4
Znajdujemy się właśnie w Starym Obozie. Wielu z Was do nas pisało w kwestii lokalu gastronomicznego niejakiego Snafa. Podobno jego potrawka nie ma sobie równych...
Czy będzie lepsza od potrawki z ryżem w Nowym Obozie? Zaraz. To. Sprawdzimy.
(...)
K: Pierwsze wrażenia ze Starego Obozu. No jest dziwnie, po drodze zaczepiał nas taki... Specyficzny koleżka
W: Nawet nie chciał żadnych bryłek rudy na piwo czy jedzenie, po prostu się do nas dołączył i coś tam mówił o zwierzętach
K: Aż przez to fascynujące spotkanie prawie zapomniałem zapytać o najważniejsze... Głodny?
W: Myślałem, że nie zapytasz... Troske głodny... Opędzlowałbym cieniostwora z kopytami *hehe*
K: Ale cieniostwór to chyba nie ma kopyt, ni? *hehe*
W: *hehe* A nie wiem, nie wiem. Sam żadnego jeszcze nie widziałem. Za to moja babcia w Khorinis widziała
K: Na dupę Beliara, nie bała się?
W: Nie wiem, nie pytałem. Średnio przeżyła to spotkanie
(...)
*Wojek kieruje zaklęcie Oko Kha'Mery na siebie*
W: Nie tylko obóz jest stary, widać że zamieszkuje go wielu starych-stałych widzów Książula. Szczerze trochę zdziwiło mnie ile osób zwracało się do niego "Ryżowy" i pytało czy mogą być winni bryłkę
(...)
K: Dziwnie tu, dziwnie... Kolejna osoba nas zaczepia. Już druga osoba chce jakieś piniendze za ochronę
W: U nas w Nowym Obozie nie ma takich rzeczy, dopiero tutaj spotykam się z jakimś takim dziadowaniem. Nie ukrywam, troskę psuje mi to odbiór tego miejsca
(...)
K: Właśnie dostaliśmy swoją porcję potrawki. Wojek mówi, że to takie danie, które albo się lubi, albo nie
W: Dokładnie. Nie wiem czy zasmakuje Książulowi, bo jednak ta wkładka tutaj jest dość... Specyficzna. Powiedzieć ci co jest w środku?
K: Najpierw spróbuję, potem mi powiesz. Ale no dobra, co my tu widzimy? Na pewno ryż, dużo grzybów, trochę mięska. No porcja jest solidna. Aż zdziwiłem się ile dostaliśmy
W: Myślisz, że to efekt runy na widoku?
K: Zaraz jeszcze wyślemy Marvina i Marvina B, by sprawdzili, czy dostaną takie same porcje
(...)
*Książulo je potrawkę*
K: O Adanosie, ale gumolit. Żuję i żuję i niezbyt chce iść. To te piekielniki?
W: Piekielniki są miękutkie, to co żujesz to mięsko
K: Co to jest? Mięso z goblina?
*Wojek kręci głową*
K: Kretoszczur?
*Wojek dalej kręci głową*
K: Dobra, weź powiedz co to, bo czuję że mnie wkręcasz
W: Chsąscyk
K: Nie no, wkręcasz mnie...
(...)
K: Nie jestem wybredny, ale po tym jak Wojek powiedział, że to mięso w potrawce to chrząszcz to trochę mi się zrobiło niedobrze. Nie na tyle, by się porzygać, ale jednak trochę
*Wojek się śmieje*
W: Nawet topielca spod tamy opędzlowałeś ze smakiem aż ci się uszy trzęsły, a przeszkadza ci taki mały robacek?
K: No weź, topielec to nie był taki hardkor. Mam jakąś taką awersję do chrząszczy, nawet nie wiem dlaczego
W: Może to przez te koło placu wymian?
K: Może, może
*"Schowaj broń, no schowaj!" słyszalne z oddali*
K: Oho, nie chcą byśmy nagrywali. Wojek, schowaj runę...
Potrawka z chrząszcza
0.040755987167358