Pomocy
Dyskusje ogólne
2 m
16
Ostatnio zauważyłem, że mam problem ze wzrokiem. Coraz częściej widzę rzeczy, które nie istnieją. Owe artefakty wyglądają mniej więcej tak:
Udało mi się zlokalizować źródło problemu. Leży ono tutaj:
Jednak nie znalazłem sposobu, żeby sobie z nim poradzić. Nie wiem, czy to wina wady wzroku, czy już kwestia psychologiczna.
Ktoś miał podobne problemy? Pomógł Wam psychiatra czy okulista? A może neurolog?
Proszę o pomoc, bo sprawa robi się coraz bardziej poważna. Dochodzi już to tego, że zaczynam się ślinić na widok kamienic, a jakby tego było mało, żona przyłapała mnie, jak przez sen bełkotałem coś o zdobyczach kulturowych czarnego lądu.
Dzięki za wszystkie pomocne komentarze. Wypierdalam.
Ktoś miał podobne problemy? Pomógł Wam psychiatra czy okulista? A może neurolog?
Proszę o pomoc, bo sprawa robi się coraz bardziej poważna. Dochodzi już to tego, że zaczynam się ślinić na widok kamienic, a jakby tego było mało, żona przyłapała mnie, jak przez sen bełkotałem coś o zdobyczach kulturowych czarnego lądu.
Dzięki za wszystkie pomocne komentarze. Wypierdalam.