Dylemat wagonika
Dyskusje ogólne
2 m
38
Wyobraź sobie, że stoisz na stacji, a przed Tobą pędzi niepowstrzymany wagonik na torach, zbliżający się do rozwidlenia. Na jednym torze znajduje się nieskończona liczba osób – każdy kolejny człowiek to jeszcze jeden, jeszcze jedna dusza, która czeka na swój nieuchronny los. Na drugim torze znajduje się pętla czasu, w której uwięzionych jest 100 ludzi. Każda śmierć w tej pętli nie jest ostateczna; osoby te będą wciąż na nowo powracać do życia, tylko po to, by umierać po raz kolejny, w nieskończonym cyklu cierpienia.
Masz przed sobą dźwignię. Jeśli ją pociągniesz, skierujesz wagonik na tor, gdzie czeka nieskończona liczba osób. Każdy z nich zginie, a liczba ofiar będzie nieskończona, lecz ich cierpienie będzie krótkie i zakończy się w chwili śmierci. Jeśli jednak nie zrobisz nic, wagonik wjedzie na tor, na którym znajduje się pętla z 100 osobami, i choć ich liczba jest skończona, to ich cierpienie będzie nieskończone, ponieważ śmierć nie przyniesie im wybawienia.
Twój wybór sprowadza się do tej bolesnej decyzji: czy skierować wagonik, by zabił nieskończoną liczbę ludzi, ale zakończył ich cierpienie, czy pozostawić bieg wydarzeń, gdzie skończona liczba ludzi będzie cierpieć w nieskończoność?
Masz przed sobą dźwignię. Jeśli ją pociągniesz, skierujesz wagonik na tor, gdzie czeka nieskończona liczba osób. Każdy z nich zginie, a liczba ofiar będzie nieskończona, lecz ich cierpienie będzie krótkie i zakończy się w chwili śmierci. Jeśli jednak nie zrobisz nic, wagonik wjedzie na tor, na którym znajduje się pętla z 100 osobami, i choć ich liczba jest skończona, to ich cierpienie będzie nieskończone, ponieważ śmierć nie przyniesie im wybawienia.
Twój wybór sprowadza się do tej bolesnej decyzji: czy skierować wagonik, by zabił nieskończoną liczbę ludzi, ale zakończył ich cierpienie, czy pozostawić bieg wydarzeń, gdzie skończona liczba ludzi będzie cierpieć w nieskończoność?