Parabanki pytanie

24
Oto poprawiona wersja tekstu w formie męskiej:

Mam pewną sprawę, w której potrzebuję porady.

W 2011 roku pewien starszy mężczyzna wziął pożyczkę w parabanku na kwotę 12 tys. zł. Później, gdy ponownie odwiedził ten sam parabank, został omotany przez kasjera do podpisania weksla na 120 tys. zł, nie będąc świadomym, co to oznacza. To było oszustwo, a weksle zostały zabezpieczone na jego mieszkaniu w kamienicy. Notariusz, który dokonał zmian w 3. i 4. dziale aktu notarialnego, zniknął z rynku pracy i nie można go już znaleźć.

W 2015 roku mężczyzna zmarł, a sprawy spadkowe się skomplikowały. W 2019 roku parabank został zlikwidowany, a jako spółka z o.o. trafił do sądu. W takich sytuacjach często dochodzi do oszustw, zwłaszcza przy wykorzystywaniu umów, których ludzie nie czytają.

Moje pytanie brzmi: czy takie zadłużenie można umorzyć? Jeśli nie, to komu powinienem zapłacić? Czy komornik mógłby pomóc mi w rozwiązaniu tej sprawy i oczyszczeniu aktu notarialnego? Potrzebny mi będzie dokument od kogoś ważnego, aby nieruchomość mogła zostać sprzedana w sposób prawidłowy.

Bardzo proszę o pomoc.
Wypierdalam!
0.043601989746094