Pijackie przemyślenia Vol. 30

77
Mam sprawę (Dość poważną) do wszystkich wrogów rapu. I ja wiem, że jest was tu od chuja... Rzekłbym, że 90% dzidowców nienawidzi rapu.

Bo uważacie, że rap to muzyka dla półmózgów, dla debili; Nie niesie ze sobą nic większego; Że nie ma żadnej wzniosłej treści; Że ciężko się tego słucha... Można wyliczać bez końca...

Ale zagrajmy grę. Tak na poważnie. Bez żadnych podśmiechujek, czy zbędnego wyszydzania. Liczę na waszą szczerą ocenę, a i umówmy się, że jak ktoś pierdoli bez sensu, czy łamie powyższe zasady, to sypiemy minusiki... (Tak po bratersku...).

Ja wam dam utwór, a wy mi napiszecie, co w tym utworze wam nie pasuje. Literacko, muzycznie, czy może w innych kwestiach...

I każdego nienawistnika proszę o jedno - Aby przesłuchał tego, od początku, do końca i jednak postarał się wyciągnąć jakieś logiczne wnioski...

Zaczynamy:
0.051096200942993