Krupnik
Siema kuchenne świry!
Nagotowaliście kiedyś zupy dla jebanej armii? No co z tym potem zrobić?
Można jeść na siłę, można mrozić, można zostawić w lodówce i wyjebać za tydzień. A można wpakować do słoika!
Ej ziomek to prostrze niż myślisz.
1. Wlewasz wrzątek do słoika i zakręcasz
2. Jak słoik będzie gorący jak Ewa Zajączkowska wylewasz wrzątek i wlewasz ciągle gotującą się zupę
3. Odwracasz i czekasz aż wystygnie. Jak zassie to wytrzyma miesiąc, może dwa. W lodówce pół roku ez.
No i w tą piękną niedzielę idźcie i nie marnujcie jedzenia już więcej. Amen
I na koniec ciekawostka. Słoiki odwraca się po to żeby uszczelka w pokrywce się rozgrzała i lepiej dopasowała do słoika.
Nagotowaliście kiedyś zupy dla jebanej armii? No co z tym potem zrobić?
Można jeść na siłę, można mrozić, można zostawić w lodówce i wyjebać za tydzień. A można wpakować do słoika!
Ej ziomek to prostrze niż myślisz.
1. Wlewasz wrzątek do słoika i zakręcasz
2. Jak słoik będzie gorący jak Ewa Zajączkowska wylewasz wrzątek i wlewasz ciągle gotującą się zupę
3. Odwracasz i czekasz aż wystygnie. Jak zassie to wytrzyma miesiąc, może dwa. W lodówce pół roku ez.
No i w tą piękną niedzielę idźcie i nie marnujcie jedzenia już więcej. Amen
I na koniec ciekawostka. Słoiki odwraca się po to żeby uszczelka w pokrywce się rozgrzała i lepiej dopasowała do słoika.