Sadysta
Sadysta złapał pedała i zamknął go w szopie, wsadził mu chuja w imadło tak żeby ten nie mógł się ruszyć i zaczyna ostrzyć wielki nóż. Pedał ledwo wyjąkał:
-chyba mi nie utniesz fiuta?
-no co Ty, sam se go utniesz jak stodołe podpale
-chyba mi nie utniesz fiuta?
-no co Ty, sam se go utniesz jak stodołe podpale