Sprytny plan.

30
Jak wszyscy wiemy, lewackie zjeby dostają napadów drgawek i innych spazmów na samą myśl o dwutlenku węgla. Niszczą wszystkim życia te zielone gamonie, bo dwutlenku węgla jest "za dużo, wszyscy spłoniemy i planeta zginie".

Zamiast napieprzać jakieś fikołki ze słomkami i nakrętkami, mogliby zbudować wiegachne, podziemne zbiorniki w każdym kraju, gdzie kondensowaliby CO2 z atmosfery i przechowywali w stanie płynnym pod ciśnieniem. Jakby na planecie było za zimno, to by wypuścili trochę tego "śmiercionośnego" gazu i tyle. Problem rozwiązany.
0.048856973648071