Mam problem z nierówną pracą na gazie i gaśnięciem przy dojeżdżaniu do świateł. Gazownik stwierdził, że wtryski zajebane brudem i zalecił wymianę, ale że samochód to gruz na zimowe dojazdy do pracy, to zanim wydam 1/4 jego wartości na nowe chciałbym je spróbować wyczyścić. Widziałem patent z wlaniem denaturatu w przewód przed wtryski, ale zastanawiam się czy nie lepszym pomysłem będzie wlanie tam jakiegoś środka do czyszczenia wtryskiwaczy benzynowych. Robił ktoś podobne zabiegi i może coś doradzić?