Pytanie
Pytanie
5 d
58
Cześć!
Chce mojej dziewczynie na urodziny zrobić prezent nawiązujący do Harrego Potera.
Już prawie skończyłem pisać list z Hogwardu. Mam tylko nadzieję, że poczta polska nie nawali.
Ogółem moja dziewczyna chciała żebym nauczył ją kilku rzeczy związanych z survivalem jak nawigacja, marsz na azymut itd.
W planach jest jeszcze restauracja wieczorem i teatr, więc czas na leśne treningi jest ograniczony.
Pomyślałem, że mogę pójść trudniejszą ścieżką.
Dogadałem się ze znajomym i w jego lesie chce wszystko przygotować.
Tylko brak mi pomysłów bo fanem Harrego nie jestem.
Wymyśliłem, że najpierw będzie marsz na azymut zakończony przy magicznym miejscu gdzie będzie totem czy jakiś drewniany słup. Tam trzeba będzie wypić eliksir niewidzialnosci czyli np sok pomidorowy i znaleźć tą skrzydlatą kulkę z quidicha (sory za brak wiedzy, nie hejtujcie mocno)
Później dostanie mapę i trzeba będzie znaleźć czarownicę. Po drodze znajdzie łuk. Jak już dotrzemy do wiedzmy na miotle to trzeba będzie ja zastrzelić. Co pomoże jej zdobyć magiczna różdżkę. Kolejny etap to znów wędrówka przy pomocy mapy i kompasu do miejsca gdzie będzie karta z czekoladowych żabek, a na niej będzie jej zdjęcie i jakiś miły tekst.
Brak mi pomysłu na to trzecie miejsce. Wszystko robię z drewna i sznurka konopnego żeby nie śmiecić w lesie. Chce to zainstalować dzień przed jej urodzinami i dzień po rozebrać. Plus interesuje mnie bushcraft a nie śmiecenie więc to muszą być naturalne materiały.
Chce też zrobić postój na szybki obiad. Tu też nie mam pomysłu na nawiązanie do harrego.
Ogółem szukam rzeczy, które odnoszą się do tego świata, które mógłbym zrobić, jakieś znajdzki jak różdżka czy miejsca jak to z czarownicą. Ją samą zrobię z tataraku i gałęzi.
Mam jeszcze 3tyg do jej urodzin, więc trochę czasu jest.
Z góry dziękuję za wasze pomysły i rady.
Chce mojej dziewczynie na urodziny zrobić prezent nawiązujący do Harrego Potera.
Już prawie skończyłem pisać list z Hogwardu. Mam tylko nadzieję, że poczta polska nie nawali.
Ogółem moja dziewczyna chciała żebym nauczył ją kilku rzeczy związanych z survivalem jak nawigacja, marsz na azymut itd.
W planach jest jeszcze restauracja wieczorem i teatr, więc czas na leśne treningi jest ograniczony.
Pomyślałem, że mogę pójść trudniejszą ścieżką.
Dogadałem się ze znajomym i w jego lesie chce wszystko przygotować.
Tylko brak mi pomysłów bo fanem Harrego nie jestem.
Wymyśliłem, że najpierw będzie marsz na azymut zakończony przy magicznym miejscu gdzie będzie totem czy jakiś drewniany słup. Tam trzeba będzie wypić eliksir niewidzialnosci czyli np sok pomidorowy i znaleźć tą skrzydlatą kulkę z quidicha (sory za brak wiedzy, nie hejtujcie mocno)
Później dostanie mapę i trzeba będzie znaleźć czarownicę. Po drodze znajdzie łuk. Jak już dotrzemy do wiedzmy na miotle to trzeba będzie ja zastrzelić. Co pomoże jej zdobyć magiczna różdżkę. Kolejny etap to znów wędrówka przy pomocy mapy i kompasu do miejsca gdzie będzie karta z czekoladowych żabek, a na niej będzie jej zdjęcie i jakiś miły tekst.
Brak mi pomysłu na to trzecie miejsce. Wszystko robię z drewna i sznurka konopnego żeby nie śmiecić w lesie. Chce to zainstalować dzień przed jej urodzinami i dzień po rozebrać. Plus interesuje mnie bushcraft a nie śmiecenie więc to muszą być naturalne materiały.
Chce też zrobić postój na szybki obiad. Tu też nie mam pomysłu na nawiązanie do harrego.
Ogółem szukam rzeczy, które odnoszą się do tego świata, które mógłbym zrobić, jakieś znajdzki jak różdżka czy miejsca jak to z czarownicą. Ją samą zrobię z tataraku i gałęzi.
Mam jeszcze 3tyg do jej urodzin, więc trochę czasu jest.
Z góry dziękuję za wasze pomysły i rady.