Drodzy dzidowcy, bo do was kieruje to podziękowanie, do osób które na moim poprzednim koncie były niesamowitą pomocą i pozwoliły na to, aby opanować problem z moją kotką, dzięki czemu dziś problem jakiegokolwiek "znaczenia terenu" jest już tylko wspomnieniem, a ona jest już bezpieczna od oddania. (Tutaj walka była sroga i nie miałem zamiaru pozwolić na to aby ją oddać. To pierwsze w życiu zwierzę które jest za mną, ufa mi, słucha mnie, wybrało mnie. Wiem jakie koty są itd. ale to naprawdę ona mnie wybrała i innych domowników ignoruje.) 

W każdym razie, chcę powiedzieć aby każda osoba która mi wtedy pomogła, że jest dla mnie bohaterem i od serca i szczere, Dziękuję. 

Aa teraz wypierdalam. 

P.S Zdjęcie wypożyczone z internetu.