Pedalstwo drogowe elektryczne
Dyskusje ogólne
1 t
38
Zastanawiam się co konsylium dzidowców sądzi o jeżdżeniu elektrycznym crossem po lasach i polach (oczywiście po ścieżkach i miedzy) , bez rozpierdalania natury ani cudzego mienia. Bo tak: Motopizdeczek nienawidzimy bo pierdzą wydechami, hałasują. Rowerzystów nienawidzimy bo zamulają i stanowią zagrożenie na drodze. Dodatkowo w lesie nie wolno jeździć pojazdem silnikowym. Wydaje mi się, że elektryczny cross, który defacto jest rowerem (ma pedały) ale z zajebiście mocnym silnikiem elektrycznym (np 6-7kW) pozbywa się wad zarówno roweru jak i motocykla. Można pośmigać po lesie i górach bez robienia hałasu, straszenia zwierząt ani smrodzenia spalinami. Co myślicie ?

