Wiersz
7 l
1
Piękne młodziane niewiasty
I Boguszowickie biol-chemistki
I zorskie nieletnie licealistki
Wszystkie dziewczyny rocznika młodego
Które facetom robocie nadziei hutę
Za wasze krzywe akcje
Calujcie mnie wszystkie w dupe!
Pierwsza oliwia się zwala
I dla niej druga zwrotka
Gdy zaczęło sie pięknie- na obozie
Skończyła to listem idiotka
Brat list ow mi przyniósł
Otwierając szybko drzwi butem
Za takie zakończenie związku
Pocałuj mnie szmato w dupe !
Historia wszystkim znana wspaniale
Chodzi o piękna dziewczynę z liceum
Gdy zaswedzialo ja w dupie-w kakale
Poszla do malpy, co ogromna ma faje
Dla Ciebie te słowa wylalem wygodnie
Co na łóżku mu się rozlozysz trupem
Za te wspaniałe dwa tygodnie
Pocaluj mnie pizdo w dupe!
Dla tej dziewicy też Coś napiszę
Która nią była tylko na początku
Bylem z nią-myślę-ogórka zakisze
I się udało bez zbędnych wątków
Ta pod sufitem miała nie równo
Dwa miesiące zlecialy tymczasem
Tu mi wywody robiła o Gówno
Tu związywanie i fetysz z pasem
Weź też przeszlosci juz nie drąż dlutem
I nie okrywaj sie ambarasem
Mam tu zadanie trudnościa okute
Weź mnie pocałuj wariatko w dupe !
I wy o których zapomniałem
Lub pominalem was przez wiersza sytosc
Albo dlatego, ze się bałem
Albo ze taka was obfitość
I wy, które bylymi jescze będziecie
Na mą w wierszach nie liczcie litość
Albowiem chmur dosiega mój tupet
A słów obraźliwych w zanadrzu mam bufet
Weźcie się razem zebierzcie w kupe
I pocalujcie mnie wszystkie w dupe !
I Boguszowickie biol-chemistki
I zorskie nieletnie licealistki
Wszystkie dziewczyny rocznika młodego
Które facetom robocie nadziei hutę
Za wasze krzywe akcje
Calujcie mnie wszystkie w dupe!
Pierwsza oliwia się zwala
I dla niej druga zwrotka
Gdy zaczęło sie pięknie- na obozie
Skończyła to listem idiotka
Brat list ow mi przyniósł
Otwierając szybko drzwi butem
Za takie zakończenie związku
Pocałuj mnie szmato w dupe !
Historia wszystkim znana wspaniale
Chodzi o piękna dziewczynę z liceum
Gdy zaswedzialo ja w dupie-w kakale
Poszla do malpy, co ogromna ma faje
Dla Ciebie te słowa wylalem wygodnie
Co na łóżku mu się rozlozysz trupem
Za te wspaniałe dwa tygodnie
Pocaluj mnie pizdo w dupe!
Dla tej dziewicy też Coś napiszę
Która nią była tylko na początku
Bylem z nią-myślę-ogórka zakisze
I się udało bez zbędnych wątków
Ta pod sufitem miała nie równo
Dwa miesiące zlecialy tymczasem
Tu mi wywody robiła o Gówno
Tu związywanie i fetysz z pasem
Weź też przeszlosci juz nie drąż dlutem
I nie okrywaj sie ambarasem
Mam tu zadanie trudnościa okute
Weź mnie pocałuj wariatko w dupe !
I wy o których zapomniałem
Lub pominalem was przez wiersza sytosc
Albo dlatego, ze się bałem
Albo ze taka was obfitość
I wy, które bylymi jescze będziecie
Na mą w wierszach nie liczcie litość
Albowiem chmur dosiega mój tupet
A słów obraźliwych w zanadrzu mam bufet
Weźcie się razem zebierzcie w kupe
I pocalujcie mnie wszystkie w dupe !