Kulturalnie na jbzd

0

Wielkie oblężenie Malty

Szczyt tureckiej potęgi przypadał na połowę XVI wieku. Południowo-wschodnia Europa oraz północna Afryka były podporządkowane Imperium Osmańskiemu. Sulejman Wspaniały parł z niezwyciężona armią na zachód, a kolejnym jego celem był półwysep Apeniński, do którego chciał się dostać przez Sycylię. Sulejman kierując się w głąb Europy nie chciał mieć na swoich tyłach rycerskiego Zakonu Św. Jana Jerozolimskiego, zwanego Rodyjskim (a później też Maltańskim), więc w 1565 r. za pierwszy cel obrał wyspę Maltę. 18 maja 1565 r., na wyspie wylądowało ok. 50 tysięcy doborowych jednostek armii osmańskiej, na których czekało 600 rycerzy maltańskich i 6 000 najemników + 2 000 mieszkańców, którzy przygotowali obronę w znacznie skromniejszych fortyfikacjach, niż te, które możemy oglądać do dzisiaj na Malcie, a które powstały dopiero po tych wydarzeniach. Wielkie Oblężenie trwało 4 miesiące i zakończyło się odstąpieniem wojsk islamskich (11 września), co miało ogromne znaczenie dla losów Europy i być może chrześcijaństwa.

Końcem maja udało się Turkom przygotować stanowiska artyleryjskie i rozpocząć regularny ostrzał. Jean de la Valette przewidując, że Turcy najpierw będą chcieli zdobyć Fort św. Elma, znajdujący się w pobliżu dogodnej im zatoki, w szczególności wzmocnił artylerię tych umocnień – chrześcijanie, czekając na odsiecz, chcieli opóźnić oblężnicze postępy wroga. Po tygodniu intensywnego ostrzału Fort św. Elma zamienił się w góry gruzu, joannici musieli ewakuować rannych i wzmocnić obsadę tych umocnień.

Fort został zdobyty po bohaterskiej walce w dniu 23 czerwca. Muzułmanie zabili wszystkich obrońców (ok. 1,5 tysiąca osób), poza 9 joannitami, którzy dostali się do pirackiej niewoli. Dowodzący oblężeniem nakazał dekapitować ciała rycerzy i przybić je do krzyży spuszczonych na wody pobliskiej zatoki. W odpowiedzi na ten akt głowy stracili tureccy jeńcy, obrońcy Malty mieli je wystrzelić w stronę okopów nieprzyjaciela. Oblężenie fortu kosztowało muzułmanów 6 tysięcy żołnierzy, w tym połowę specjalnie wyselekcjonowanych na tę wyprawę Janczarów.

Kolejne akcje i etapy oblężenia, mimo niespotykanego dotąd natężenia ostrzału, nie złamały ducha obrońców. Szczególną rolę w utrzymaniu dyscypliny i wiary w sukces odegrał wielki mistrz Jean de la Valette, któremu - mimo utraty jednej trzeciej joannitów - udało się obronić Maltę i sam Zakon. Jego postawa wywarła olbrzymie wrażenie w Europie, otwierając drogę ku zwycięstwu pod Lepanto. Turcy stracili najprawdopodobniej około 10 tysięcy regularnych żołnierzy, do tego dochodziły także straty wśród ochotników i piratów. Sława otaczająca joannitów przyniosła im tak potrzebne wsparcie, dzięki któremu mogli wznieść fortyfikacje, w tym obronne miasto nazwane „Humilissima Civitas Valletta” – na cześć bohaterskiego obrońcy Malty. Jak w swej epoce twierdził nawet Voltaire: „nie ma nic bardziej znanego nad oblężenie Malty”.

0.043799877166748