Pamiętacie program "BAR" na Polsacie?? Emitowany był w latach 2002-2005. Nie pamiętam, w której to było edycji, była tam taka piękna, szczupła, szatynka z długimi włosami (mężatka). Była naprawdę przepiękna i w całym tym ,,syfie" była ,,normalną" uczestniczką programu. W odcinkach ,,na żywo", które były emitowane bodajże w sobotni wieczór, przychodził do niej jej wielbicie, totalny przegryw, piwniczak, taka pizda (jak większość z Was, którzy to czytacie). Gość przynosił jej prezenty. Raz przyniósł piękny bukiet kwiatów, a innym razem pierścionek zaręczynowy. Czujecie k*rwa, gość na w programie na żywo, gdzie nie da się nic wyciąć, ani zmanipulować, w programie, który ogląda może nawet kilka milionów osób, przychodzi do k*rwa mężatki i wręcza jej kwiaty, albo klęka przed nią i się jej oświadcza. Niestety nie znalazłem w necie żadnego filmiku, ale k*rwa przysięgam na życie mojej żony i moich dzieci, że tak było. A Wy k*rwa boicie się zagadać do koleżanki. Nawet mi Was nie żal...