Źródło: kroniki mojego spierdolenia

12
> Bądź mno
> Lvl 21, nigdy nie trzymałeś za rękę
> Wielkie parcie na posiadanie loszki i wyjście z przegrywu
> Studiuj na biedakierunku, gdzie już wszyscy wiedzą, że jesteś aspołeczną spierdoliną, więc nawet jak chcesz wyjść z przegrywu to nie masz gdzie
> Na 3. roku dołącza loszka 8/10 z innej uczelni
> Wyczuj szansę
> Zmobilizuj wszystkie swoje siły i zagadaj "Eee, cześć, też studiujesz tutaj? No ja też, jak ci się podoba?"
> O dziwo nie uciekła, ale zaczęła rozmawiać
> Rozmawiacie ze sobą codziennie przed zajęciami i po zajęciach
> Kumple w szoku, że to ty gadasz z najlepszą laską na roku
> Czujedobrzezaba
> Nie ma nic za darmo
> "Hej, az5tcxo4, podpiszesz za mnie listę na wykładzie, bo ja dziś nie mogę przyjść?"
> "Masz może notatki z tego przedmiotu?"
> "Kurczę, napiłabym się kawy z automatu, a nie wzięłam kasy, masz może pożyczyć?"
> Bądź nauczony, że wobec kobiet trzeba być miłym bo one to doceniają i lubią grzecznych chłopców
> Nie było jeszcze wtedy dzidy, żeby ktoś ci wytłumaczył, że to tak nie działa
> Gdy chcesz się z nią umówić na jakieś wyjście po zajęciach nigdy nie ma czasu
> Tobie dużo czasu zajmuje zrozumienie, że rozmawia z tobą tylko, gdy coś od ciebie chce, i tylko na uczelni
> Friendzone.exe
> Równocześnie umawia się z wiele bardziej atrakcyjnymi od ciebie kolesiami na hehe piwo
> Gdy do niej piszesz o 20, odpisuje o 13 i mówi, że nie odpisywała, bo spała xD
> Bądź najlepszym studentem na roku, więc zawsze masz notatki i jej dajesz, jak nie masz bo ich nie potrzebujesz to robisz je specjalnie dla niej xD
> Zmobilizuj całą siłę swojej woli i dokonaj mentalnego obrzezania twojej stulei - zadzwoń do niej i wprost zapytaj czy się umówicie
> Przedtem trzęś się ze strachu przez dwa dni
> "Noo, eee, wiesz, sorki, może kiedy indziej, dzisiaj jestem zajęta"
> smutnazaba.jpg ale dalej bądź debilem, który nie wie o co chodzi
> Nazajutrz niedziela, na poprawę humoru zrób sobie domowy obiad, rosół i schabowe (dobrze gotujesz)
> O 14 pisze ona: "Hej, co robisz? Bo ja mam strasznego kaca, hehe, i nie dam rady wyjść gdziekolwiek, może kupiłbyś mi w aptece coś na ból głowy i przywiózł?"
> Stuleja (fizyczna) prawie pęka od ciśnienia, nigdy nie byłeś u niej na kwadracie
> Szybkie myśli o tym, jak to w końcu cię doceniła i co jeszcze może się zdarzyć
> Uznaj, że trzeba jej się jeszcze bardziej przypodobać
> "Hej, pewnie :) A nie jesteś głodna? Akurat zrobiłem rosół i schabowe"
> "Oo, super, dasz spróbować? Będe bardzo wdzięczna"
> Dobrze że niedawno przeładowałeś, bo byś zamoczył cottonworldy
> "Pewnie, zaraz będę"
> Jesteś pod jej drzwiami, ciśnienie większe niż w rdzeniu bomby atomowej w momencie implozji
> Otwiera ona, w samej długiej koszuli
> Byłby instant boner, ale dawno już jest
> Wprawdzie jakaś dziwna ta koszula, ale nie zwracasz uwagi
> "O hej, kochany jesteś, że mi tak pomagasz"
> Co tu się odpierdala, nigdy żadna kobieta tak do mnie nie mówiła
> "Wiesz, zaprosiłabym cię do środka, ale straszny bałagan"
> "Eee, mi to nie przeszk..."
> Nagle męski głos: "eee, kuchwa, kiedy będzie to jedzenie bo zaraz zejdę"
> Wychodzi wyżelowany goguś bez koszulki
> "Eee, poznajcie się, to Maciek, właśnie się razem uczyliśmy"
> "W jego koszuli i na kacu? Ciekawe?"
> "No tak, to co? Masz to jedzenie?"
> Jebana suka chciała karmić swojego chada twoim jedzeniem
> "Tak, proszę" - rozpierdol jej słoik z rosołem na podłogę. "Smacznego"
> Ona drze mordę że co robisz i masz to sprzątnąć, goguś coś tam do ciebie krzyczy, że zaraz ci zajebie
> Na niczym ci już nie zależy, więc mówisz "to chodź cwelu jebany" - mówisz to takim tonem, że goguś zamyka mordę (sam się potem temu dziwisz)
> Schabowe zabierz ze sobą, bez przesady z tym marnotrawstwem
> Potem coś jeszcze wypisywała, że jestem pojebany i co mi chodziło, nie odzywała się na uczelni, po pół roku zapytała, czy pożyczę notatki xD Kazałem spierdalać
> Ogólnie wiele się jeszcze musiałem nauczyć, ale to był pierwszy krok do tego, żeby nie dawać się wsadzić we friendzone
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.10760498046875