Ja nie rozumiem tego całego naszego faszyzmu. Zawsze jak się rozmawia na imprezach z jakimiś patriotami, to wychwalają polskie gównosukcesy. Srają żarem, że Władysław II był taki sprytny, bo oszukiwał pod grunwaldem. Polska była w chuj wielka za czasów Uni polsko-litewskiej, podbijając ziemie niewinnych, słabszych narodów. Nie wiem. Jakaś bitwa o Anglię, jako pocieszenie po zebraniu tysięcy wpierdoli o Nazistów. Dla kontrastu mamy Żydów, którzy są w chuj sprytni i bogaci. Mają wtyki wszędzie. Wywołują wojny, w których nie biorą udziału i stają się jeszcze bardziej potężni. To są ludzie, którzy potrafią wykorzystać wpływy i bronić interesów swoich oraz swojego narodu na całym świecie.
Taką ciekawostkę daje jako bonus: Żydzi są laureatami 25% z wszystkich przyznanych nagród nobla. My za to mamy laureata Wałęsę. Kabla i zdrajcę z wybujałym ego. Elo.
