17 listopada przypada bardzo ważne święto - Światowy Dzień Czarnego Kota.
Dlaczego akurat ten dzień jest tak ważny, i dlaczego akurat czarnego kota? Jak pokazują statystyki, na całym świecie, czarne koty są najmniej chętnie adoptowanymi kotami na świecie, wyjątkiem jest tylko USA. Święto to zostało ustanowione w 2007 roku we Włoszech przez dwa stowarzyszenia które chciały podnieść świadomość na temat tego smutnego zjawiska, - Ruch Obrony Czarnych Kotów oraz Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt i Środowiska. Dlaczego akurat 17 listopada? Ponieważ według Włochów to pechowa liczba. Ponadto to właśnie we Włoszech czarne koty są najmniej lubiane, i szacuje się że średnio, każdego roku, w niewyjaśnionych okolicznościach ginie ich ok 30 tysięcy. Niestety, w Polsce jest tylko niewiele lepiej. Sam parę lat temu słyszałem wypowiedź mężczyzny który powiedział że kiedy widzi czarnego kota to wciska gaz, i był dumny z odebrania życia kilku czarnym kotom.
Fot. 1. Kot w ruinach świątyni Izydy na wyspie File
Jednak skąd wzięła się niechęć do kotów, szczególnie czarnych, w Cywilizacji Zachodu? Aby zrozumieć dokładnie to zjawisko musimy cofnąć się do Starożytnego Egiptu. Tam oczywiście koty były otaczane boską czcią, a skrzywdzenie kota było surowo karane prawnie, a czasem wręcz ludzie sami dokonywali samosądu i linczu na zwyrodnialcu który skrzywdził bezbronne zwierzę. Taką sytuację opisał nawet starożytny grecki podróżnik i historyk Diodor Sycylijczyk, który był naocznym światkiem kiedy to w Aleksandrii rzymianin zabił kota, a tłum wściekłych Egipcjan rzucił się na obcokrajowca odbierając mu życie. Koty dla Starożytnych Egipcjan i Nubijczyków były wysłannikami bogów i świętymi zwierzętami bogini Bastet, patronki miłości, radości, zdrowia i ogniska domowego, która to właśnie jawiła się pod postacią czarnej kotki. I niestety to było pierwszym zgubnym elementem dla kotów, ponieważ kiedy w Cesarstwie Rzymskim (którego Egipt na ów czas już był częścią) religią dominującą stało się chrześcijaństwo, celem ataku stali się nie tylko wyznawcy starych religii, ale również umiłowane przez nich zwierzęta, w tym czarne koty. Pogańskie bóstwa zaczęły być utożsamiane z demonami, tak więc czarne koty nie były już dziećmi Bogini Bastet, a posłańcami Szatana. Kolejną cegiełkę niedoli czarnych kotów dołożyła walka z religią Nordycką w której to koty były zwierzętami utożsamianymi z boginią Freją, patronką wegetacji, miłości, płodności i magii. Według podań starożytnych i wczesnośredniowiecznych Skandynawów, miała ona jeździć w rydwanie ciągniętym przez parę wielkich czarnych kotów. Jaki skutek demonizowanie kotów w kolejnych wiekach miało doskonale wiemy, gdzie w procesach, torturach i egzekucjach, nie tylko ginęli ludzie posądzeni o czary, ale również koty, w całej Europie, a później, jeszcze w czasach wczesnonowożytnych również w Ameryce.
Fot. 2. Starożytne przedstawienia Bogini Bastet
Niestety, dzisiaj, pomimo coraz lepiej respektowanych praw zwierząt, zwiększającej się świadomości i postępu, problem wciąż istnieje, o czym wspominałem powyżej. Dlatego apeluję, doceńmy i zaopiekujmy się naszymi małymi czarnymi przyjaciółmi. Może ktoś z Was będzie chciał w przyszłości przygarnąć kota. Kiedy będziecie w schronisku, zastanówcie się nad czarnym, możecie mu w ten sposób uratować życie, gdyż koty które nie mogą znaleźć domu, są często poddawane eutanazji.
Kiedy czarny kot przejdzie przez Waszą drogę, pomyślcie o tym jak o zwiastunie szczęścia czy miłości, jako o wysłanniku Frei czy Bastet, a nie szatańskiego pecha. A także dzielcie się faktami o czarnych kotach ze swoimi znajomymi, przyjaciółmi i rodziną, aby zwiększać świadomość społeczeństwa ;)
3. Bogini Freja w kocim zaprzęgu
Niestety, dzisiaj, pomimo coraz lepiej respektowanych praw zwierząt, zwiększającej się świadomości i postępu, problem wciąż istnieje, o czym wspominałem powyżej. Dlatego apeluję, doceńmy i zaopiekujmy się naszymi małymi czarnymi przyjaciółmi. Może ktoś z Was będzie chciał w przyszłości przygarnąć kota. Kiedy będziecie w schronisku, zastanówcie się nad czarnym, możecie mu w ten sposób uratować życie, gdyż koty które nie mogą znaleźć domu, są często poddawane eutanazji.
Kiedy czarny kot przejdzie przez Waszą drogę, pomyślcie o tym jak o zwiastunie szczęścia czy miłości, jako o wysłanniku Frei czy Bastet, a nie szatańskiego pecha. A także dzielcie się faktami o czarnych kotach ze swoimi znajomymi, przyjaciółmi i rodziną, aby zwiększać świadomość społeczeństwa ;)