A u nas wolne sądy, każdy łamiący prawo pseudoaktywista chodzi wolny...

11
Do tej pory w Berlinie wydano 550 wyroków sądowych w sprawach przeciwko działaczom klimatycznym ruchu Last Generation. Nie zapadł ani jeden wyrok uniewinniający 

Od stycznia 2022 roku zapadło 39 wyroków skazujących i 511 wyroków nakazowych

Prokuratura odnotowała dotychczas łącznie 1373 śledztwa, nadal otwartych pozostaje 140 postępowań. Kreck podkreśliła, że policja, organy śledcze oraz sądy są „wyraźnie obciążone” licznymi sprawami przeciwko działaczom klimatycznym.
A u nas wolne sądy, każdy łamiący prawo pseudoaktywista chodzi wolny...
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Na chuj komu praworządność i wolne media

51
23 sierpnia 2021 poseł z partii Sługa Narodu, Ołeksander Truchin uczestniczył wypadku, rannych było 6 osób. 

BMW należące do Truchina jechało z nadmierną prędkością, uderzyło w inny samochód.

Truchin jechał wraz z dwoma Włochami, działaczami ukraińskiego związku piłki nożnej. Wracali z zakrapianej imprezy. Przed wejściem do samochodu ktoś powiedział Truchinowi, że nie powinien kierować. On odpowiedział, że prawo Ukrainy karze surowo, ale nie trzeba się do niego stosować. 

Po wypadku przyjechała policja. Na kamerze policyjnej nagrało się, jak Truchin oferuje 150.000 hrywien (20.000 zł) "premii" policjantowi i żeby "spisał jako pasażera". Truchin był nawalony na filmiku, zapewniał, że policjanci mają się nie martwić, "załatwi to z szefem policji". 

Włoscy działacze trafili do szpitala. Media obiegła wiadomość, że najebany Truchin spowodował wypadek. 

Następnie z mediów zaczęła zniknąć  informacja, że Truchin siedział za kierownicą. Medium niezależne od Zelenskiego, Ukraińska Prawda (należąca pośrednio do Sorosa) zaczęła drążyć sprawę znikających artykułów. Okazało się, że fejkowe profile wysyłały do redakcji ukraińskich mediów prośby, żeby usunąć "fake newsa". Skoro to był fejk, to czemu biuro Truchina nie wysyłało tego oficjalnie? Poza tym fejkowe profile ofiarowały zapłatę, kilkaset dolarów, za usunięcie treści.

Następnie okazało się, że w policyjnym protokole Truchin był pasażerem, a cała winę wziął na siebie jego kierowca, Wiktor Sklema. Filmik z kamerki też zniknął, policjanci twierdzili, że nie mieli przy sobie kamery. Wszczęto dochodzenie przeciwko Sklemie.

1 września 2021 Truchin po raz pierwszy skomentował wypadek mówiąc, że to nie on kierował samochodem.

Sługa Narodu nie wykluczyła Truchina ze swoich szeregów, bo nie było dowodów, że był kierowcą a wszelkie podejrzenia to manipulacje polityczne.

1 lutego 2022 Ukraińska Prawda opublikowała filmik. Zrobiła się mega afera (jaskrawa propozycja łapówki, zniknięcie filmu i jasne domniemanie, że to Truchin siedział za kierownicą).

Szef policji, na którego powoływał się Truchin powiedział, że wie o sprawie tylko tyle, iż został poinformowany, że przy policjancie nie było kamery. 

Truchin wyleciał z partii Sługa Narodu. Nagranie rzecz jasna trafiło do SBU.

A potem nastała sprawiedliwość: 24 sierpnia 2022 Sklema został ukarany za spowodowanie wypadku surową grzywną 840 hrywien (150 złotych). Sędzia po wydaniu wyroku był zdziwiony reakcjami medialnymi, przecież filmiku nie było w materiale dowodowym, a zgodnie z protokołem policji kierowcą był Sklema, a nie Truchin.

Koniec.
Na chuj komu praworządność i wolne media
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.13072204589844