Dzidowieści #39

173
Nokia znowu umiera na śmierć. HMD Global, który jest w posiadaniu marki Nokia, chce produkować telefony pod własnym szyldem. To już drugi raz. Poprzednio umarła w 2013, kupiona przez Microsoft, który produkował telefony pod nazwą Lumia. Ale w 2016 wymiękł i odsprzedał Nokię HMD Global który wskrzesił markę. Może historia znowu się powtórzy.
Dzidowieści #39
Odkryto nowego dinozaura na wyspie Wight w UK. Vectidromeus insularis był roślinożernym ornitopodem blisko spokrewnionym z Hipsilofodonem. Znaleziony okaz ma rozmiary kurczaka ale przypuszcza się że to młode i dojrzały osobnik był większy. Hipsilofodon był jednym z pierwszych odkrytych dinozaurów, ale dopiero z odkryciem Vectidromeusa doczekał się drugiego członka w rodzinie hipsilofodonów.
Dzidowieści #39
Google musi zapłacić 155 milionów $ za śledzenie użytkowników bez ich zgody. To bardzo nieładnie, z pewnością już więcej nie będzie. To już któryś z kolei taki wyrok wytoczony w USA przeciw Google.
Dzidowieści #39
Pierwsza lokomotywa na wodór w Polsce została zakupiona przez Orlen od Pesy. To bezemisyjna alternatywa dla spalinowych lokomotyw operujących na odcinkach bez trakcji elektrycznej. Na razie ma popylać na bocznicy jakiegoś zakładu w Płocku.
Dzidowieści #39
Bułgarscy rolnicy protestują przeciwko importowi ukraińskiego zboża. Bułgaria nie przedłużyła embarga po ostatniej decyzji KE, w odróżnieniu od Polski, Słowacji i Węgier. W sprawie zabrał głos Biały Dom - Rzecznik Rady bezpieczeństwa Nardowego John Kirby powiedział że w decyzji Polski nie widzi nic złego i że ma do tego prawo jako niepodległy kraj. Afera zbożowa to największy zgrzyt w stosunkach polsko ukraińskich od początku kacapskiej inwazji, i zapewne chodzi w niej o hajs oligarchów i zagranicznych koncernów posiadających większość ziem uprawnych Ukrainy.
Dzidowieści #39
Na włoskiej wyspie Lampeduza trwa z kolei inwazja imigrantów, którzy postawili tam blokady drogowe. W ciągu tygodnia na wyspę przybyło ponad 7000 migrantów z Tunezji, więcej niż wynosi jej liczba mieszkańców.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

O imigracji słów kilka

32
O imigracji słów kilka
Mało rzeczy mnie denerwuje czy rusza ale jedna rzecz nie daje mi spokoju. Imigracja i jej społeczne przyzwolenie, które jest durnowate.
Generalnie w Europie przyjmuje się, że do wzrostu gospodarczego jest potrzebna jak największa ilość pracowników, najlepiej za jak najniższe stawki, dlatego niby mamy przyjmować imigrantów żeby "miał kto robić".
Tylko jest też inne podejście, o którym nikt nie mówi. Koreańskie.
Korea jak wiemy ze stereotypowego (i nie tylko) przekazu, jest bardzo innowacyjnym państwem. Jest też bardzo zamkniętym, z restrykcyjnym prawem migracyjnym. Da się? Pewnie, że się da. Okazuje się, że przy odrobinie sprytu, przebudowaniu sobie modelu biznesowego można zainwestować kupę kasy w rodzimej produkcji automat, którego serwisują rodacy, zamiast zatrudniać Ukrainkę czy Nepalczyka. 
Innowacja, mówi to panu coś, panie Ferdku? To, że przez tysiąc lat mieliśmy jakiegoś biedaka za ladą, który musiał liczyć naszej zakupy nie znaczy, że przez kolejne tysiąc lat tak musi być. Bo może właśnie zabraknie ludzi, bo lepiej żeby Polak projektował schematy elektryczne czy programował, zamiast siedzieć za kasą. Zanim powiecie, że się nie da: Żabki nano już są, kasy samoobsługowe to już standard w każdym markecie. To już dzieje się mimowolnie, większy "głód pracownika" tylko przyspieszy ten proces. Tylko kwestia czasu, aż samochody będą w pełni autonomiczne. Systemy kolejowe już są driverless. I tak z każdą dziedziną naszego życia. 
Tylko od nas zależy, czy będziemy robili wielkie kroki naprzód w rozwoju, czy dreptać w miejscu, kisząc się w smrodzie masowej imigracji. Tylko od nas zależy, czy nasze miasta będą wyglądały jak wyżej, czy też tak:
O imigracji słów kilka
Zanim ktoś się spruje, ze "hurr durr musi ktoś pracować na moją emeryturę" to od razu piszę, że będzie to tematem mojego kolejnego wysrywu. Też są sposoby, by ten problem rozwiązać.
Zapraszam do dyskusji. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.12105083465576