Bulwa znowu przedawkował wciąganie skrobi ziemniaczanej

10
jak wynika z ustaleń dziennikarzy białoruskiego portalu "Nasza Niwa", w Mińsku zapadła decyzja o ukrytej mobilizacji.

Źródła serwisu podają, że informacja o wezwaniach do wojska nie zostanie ogłoszona publicznie. Białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka ma się bowiem obawiać podobnej reakcji rekrutów jak w Rosji, gdzie po ogłoszeniu mobilizacji młodzi mężczyźni masowo uciekali z kraju.Rozmówcy "Naszej Niwy" informują, że "ukryta" mobilizacja ma się odbywać pod pretekstem „sprawdzania gotowości bojowej jednostek” oraz ćwiczeń wojskowych.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14306116104126