Kącik czytelniczy dzidowca #3 Białe złoto

6
Niewolnictwo kojarzy się większości przede wszystkim z jednym kolorem skóry, ale jest to błędne przekonanie. Biali również byli niewolnikami i to na masową skalę. Od XVI do XVIII w. berberyjscy korsarze napadali na okręty oraz nadmorskie miejscowości, porywając ludzi w celu późniejszej ich sprzedaży na targach niewolników w Afryce Północnej. Proceder ten uprawiali na Morzu Śródziemnym, przy północnych wybrzeżach Hiszpanii i Francji, na wodach u brzegów Wielkiej Brytanii oraz Islandii, w skrajnych przypadkach zapuszczali się nawet w okolice Ameryki Północnej. Napady były tak częste, że wiele nadmorskich miejscowości w tych rejonach opustoszało aż do XIX wieku. Szerzej o tym zjawisku można przeczytać w książce "Białe złoto" Gilesa Miltona.
Kącik czytelniczy dzidowca #3 Białe złoto
"Białe złoto" to opowieść o Thomasie Pellowie, który jako 11-letni członek załogi okrętu "Francis" został porwany i sprzedany w niewolę, gdzie spędził 23 lata najpierw jako sługa na dworze sułtana Maroka, później trafiając do podległego mu wojska. Historia bohatera, odtworzona na podstawie źródeł historycznych i jego wspomnień jest umieszczona w szerszym kontekście, umożliwiając czytelnikowi poznanie losów białych niewolników w Afryce Północnej. Przeważnie znajdowali się oni w znacznie gorszym położeniu, niż Pellow. Byli poniżani, torturowani i przetrzymywani w nieludzkich warunkach. Mężczyzn wykorzystywano do kończącej się najczęściej śmiercią z wycieńczenia pracy, kobiety natomiast zaciągano do haremów w wiadomym celu. Szacuje się, że w latach 1530-1780 muzułmanie z Maghrebu zniewolili ponad milion białych europejskich chrześcijan. Większość z nich nie doczekała się wyzwolenia. Tylko osoby z majętnych rodzin mogły liczyć na uwolnienie po zapłaceniu ogromnego okupu. Europejskie potęgi morskie zdołały ostatecznie zakończyć ten proceder drogą dyplomatyczną i wojenną dopiero w XIX w. Temat białego niewolnictwa w Afryce w ogóle nie przebija się do opinii publicznej, nie jest poruszany też w szkołach, dlatego też gorąco polecam tę książkę i wypierdalam.
Kącik czytelniczy dzidowca #3 Białe złoto
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

KCD #2 Futbonomia

9
Jako drugą w cyklu "Kącik czytelniczy dzidowca" przedstawiam "Futbonomię", czyli książkę o harataniu w gałę autorstwa dziennikarza sportowego Simona Kupera oraz Stefana Szymańskiego - wykładowcy zarządzania w sporcie na Uniwersytecie w Michigan.
KCD #2 Futbonomia
Autorzy rozebrali tę dyscyplinę na czynniki pierwsze, analizując różne zagadnienia bezpośrednio i pośrednio z nią związane. Swoje rozważania wzbogacają elementami ekonomicznymi i psychologicznymi. Niewątpliwie warto sięgnąć po ten tytuł, aby dowiedzieć się m.in.:
- dlaczego organizacja turnieju piłkarskiego nie jest opłacalna dla gospodarki kraju-gospodarza,
- jak wyglądają kulisy wybierania i wdrażania do zespołu piłkarzy oraz trenerów kontraktowanych przez kluby,
- kto tak naprawdę korzysta na finansowym fair-play,
- w jaki sposób i kiedy oglądanie meczów zmniejsza liczbę samobójstw.
Poza tym wiele ciekawych statystyk. W książce zastosowano naukowe podejście do wyjaśniania omawianych problemów, dotyczy to nawet pozornie subiektywnych i trudno mierzalnych kwestii, jak np. ustalenie, który kraj najbardziej jara się piłką nożną. Wszystko jest usystematyzowane i ujetę liczbowo. Są takie tezy, z którymi osobiście się nie zgadzam (jak chociażby wizja powstania nowych potęg piłkarskich w Azji, Ameryce, czy Australii), jednak całościowo uważam tę pozycję za bardzo dobrą. Ze względu na różnorodność tematów sądzę, że powinna to być satysfakcjonująca lektura zarówno dla miłośników futbolu, jak i osób nieśledzących na co dzień tego sportu. Polecam i wypierdalam.
KCD #2 Futbonomia
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

KCD #1 Nasz matematyczny Wszechświat

7
KCD #1 Nasz matematyczny Wszechświat
Zainspirowany użytkownikami zamieszczającymi dzidy z ciekawostkami, opisami hobby itp., postanowiłem w analogiczny sposób przedstawić interesujące moim zdaniem książki. Jako pierwszą pozycję omówię "Nasz matematyczny wszechświat" autorstwa Maxa Tegmarka. Postawiona została w niej teza, że rzeczywistość jest, by tak rzec, matematyczną strukturą, tzn. zbiorem relacji interpretowanych przez nasze umysły jako świat materialny. Uzasadnienie tego pomysłu wiąże się z zapoznaniem czytelnika z takimi zagadnieniami fizyki, jak ogólna i szczególna teoria względności, mechanika kwantowa, teoria strun, czy koncept wszechświatów równoległych. Nawet jeśli ktoś nie przekona się do proponowanej idei, może dowiedzieć się co nieco na wspomniane tematy. Książka jest moim zdaniem znakomita, jedna z lepszych, jakie czytałem. Polecam i wypierdalam.
KCD #1 Nasz matematyczny Wszechświat
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.096462965011597