Siema kuchenne świry! 

Macie czasami tak że wchodzicie wieczorem do sklepu i widzicoe brokuł za 1,50 albo rzodkiewki za 0,75? 

Szkoda brać tak dużo żeby się marnowało w domu a z drugiej strony chyba by mi pejsy odpadły jak bum nie kupił wszystkich. 

Znalazłem na to sposób! 

KISZENIE! 

Kisiłem już 
Brokuł
Rzodkiewki
Białą rzodkiew
Rzepę 
Buraki ( bardziej na sok więc były tarte i 2 razy więcej solanki) 
Pomidor 
Paprykę

Wszystko wyszło zajebiste! 

Nie polecam kieszenia samej marchewki lub samej cebuli mi nie smakowały

Przepis poniżej

Bieresz słoik 
Wyparzasz go wrzątkiem
Na dno wpierdalasz kminek, gorczycę, listek, kulki, czosnek ( w dowolnej ilości i nie stosuje tego aż tak dużo max 2-3 rzeczy) 
Ukladasz warzywa w słoiku 
Do solanki rozpuszczasz 1 łyżkę soli na 1l wody łatwo zapamiętac ( cytryny kisi się trochę inaczej jak coś) 
Niektórzy mówią że ma się przygotować, ale ja mam to w chuju i robilem też na zimnej wodzie z kranu nie widać różnicy
Zalewasz tak żeby przykryć warzywa
Zakręcasz , ale tak normalnie nie na pełną pizde
I odstawiasz pod zlew na conajmniej 2 tygodnie ( brokuł min 3) 
No i wpierdalasz a wodę wypijasz

Smacznego

Pamiętajcie dzidki że memy, alkohol,kapitan bomba i piwnica to są chwilowe przyjemności, a tradycja Polskiego kiszenia będzie trwała wiecznie jeśli nie pozwolimy jej umrzeć.

A tak serio, to są to kiszone jajka robione półtora roku temu.