Głupota języka rosji

9
Głupota języka rosji
Uwaga - pragne zaznaczyć, że wyjebane mam w te wasz kłótnie i w chuju mam upadline czy dzikie kraje moskalskie. 

Nie dziwcie się, swoją drogą słaba jakość.

Ale co to jest?

To jest babr!

O kurwa baber! Jakie bydle!

Otóż dzidki, słyszeliście kiedyś takie przysłowie "Eto je kak jebanje tigra - i straszno i simjeszno!", otóż przysłowie jest Rosyjskie tak samo jak babr. Czym jest babr? Stwór heraldyczny (tak są takie) stworzony przez zwykłą pomyłke.
Głupota języka rosji
Otóż, w języku Jakuckim babr oznacza - tygrysa. Od zawsze (dokładniej od rządów Katarzyny II) tygrys syberyjski z sobolem w paszczy był herbem miasta Irkucka.
Głupota języka rosji
Ale ktoś to postanowił poprawić - dosłownie. Otóż w liście symboli do zatwierdzenia dla cara Aleksandra II (każdy car co jakiś czas zatwierdzał wszystkie symbole, albo dokonywał korekt - oczywiście nie samodzielnie) ktoś wpisał zamiast tygrysa nazwe lokalną - "babr" - ktoś mądrzejszy postanowił to poprawić na "bobr" co znaczy po bóbr po rosyjsku. Nikt na to nie zwrócił uwagi bo car zatwierdził już 46 herbów, a następne 42 czekało w kolejce. Także tego, tak się musiało stać. 
Głupota języka rosji
No i gdzie ten bobr?!

Otóż nigdzie go nie ma! Ha! Nigdy w herbie Irkucka ni znalazł się bóbr prawdziwy, ale doszło do zbobrowania tygrysa (rosjanie wolą "na raka" niż "na pieska" także bóbr musiał się namęczyć, ale tygrysowi się podobało). Tygrysa ubobrowiono w prosty sposób, jego tylną połowe zamieniono na bobrzą, dorysowano mu ogon i większe łapy z płetwami. Błąd poprawiono w 97', ale bobrysa z sobolem który wygląda jak kunolis z wiewiórką, został bo tradycja. W ten sposób rosjanie, przez swoją mądrość, stworzyli całkiem nowe mityczno-fantastyczne zwierze, które na dodatek jest czysto heraldyczne.
Są jeszcze inne dziwactwa w herbach rosyjskich, ale nie znam się na nich. Wiem, że godło ałtaju z fajowym gryfem był wzorowany na Scytyjskich posągach gryfów. A skrzydlata pantera z Tatarstanu, są moim zdaniem fajowe.
Głupota języka rosji
Głupota języka rosji
Gryf z siodła Scytyjskiego z Pazyryku, tak dla porównania.
Głupota języka rosji
Tatarska pantera wywodzi się natomiast z symboliki Bułgarów Kamsko-Wołżańskich (Czuwasze). Dawniej używali też bydlencia zwanego Zilant 
Głupota języka rosji
Głupota języka rosji
Zilant to smok z głową smoka, ciałem ptaka, nogami kury, ogonem węża, uszami psa lub wilka, czerwonymi skrzydłami nietopyrka, ostymi kłami, a także czarnymi piórami i skórą pokrytą łuskami, tego samego koloru co pióra! Pochodzi z wierzeń i mitologii tych samych Bułgarów (Czuwaszy), ale przejeli go Tatarzy i Rosjanie do swojego folkloru.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Dżyrafa

16
Dżyrafa
W czasie rządów dynastii Ming w Chinach jeden Cesarz zbudował potężną flotę którą posłał, do eksplorowania terenów wokół znanych im szlaków morskich tak ci dopłyneli do Afryki (być może nawet opłyneli Afrykę docierając do Przylądeka Dobrej Nadziei, ponieważ na jednej Holenderskiej mapie mniej więcej w okolicach wybrzeża Namibi jest statek podpisany jako "Junka di China"). Przywieźli wtedy dla swojego cesarza, żyrafę która została uznana za mitycznego stwora Qilina (czytej: "czilina").
Dżyrafa
Wyobrażenie Qilina

Chiński kolonializm zakończył się jednak tak szybko jak się zaczął bo wraz z śmiercią cysorza eksploratora zaprzestano odkryć, dla tego że następni cesarze nie tylko ich nie chcieli, ale wprowadzili w Chińską politykę izolacjonizm. Który nie uchronił dynastii Ming przed wpływami z zachodu, ani przed atakami z dzikich stepów. Dość słówka że ostatni cesarz z tej dynastii został ochrzczony przez Polskiego mnicha-misjonarza Michała Boyma, w zamian za to Portugalczycy mieli mu pomóc przegonić Mandżurów którzy zrobili już wtedy dynastie Qing (czytaj Czin, ale z takim n co to dotykasz podniebienia tyłem języka a nie tą końcóweczką, od tej dynastii wzięła się zresztą nazwa Chin) w północnych Chinach. Portugalczycy jednak nie pomogli i Mandżurowie zajeli cały kraj środka, ale ostatni cesarz dynasti Ming był przynajmniej Katolikiem - great sukces.
Dżyrafa
Porównanie Chińskiej Dżonki z Karawelą którą Krzystof Kolumb odkrył Amerykę.

Dżyrafa
Polak z żoną.
Dżyrafa
Znaczy żona jest tutaj, na następnej stronie. 

A to na sznurku to niedźwiedź z popularnej wtedy akdemii w Smorgonie (Polska była znana z tresowanych Niedźwiedzi, w Smorgonie (dzisiaj miasto Smorhoń na Białorusi) była akademia tańca dla niedźwiedzi, gdzie cyganie tresowali niedźwiedzie do sowich ulicznych pokazów. Niektórzy zachodni podróżnicy zwiedzający Polskę i Litwę pisali także równie interesujące zdania np. że "u Polaków niedźwiedzie trzyma się jak psy, w domach i koło nich")

Same portrety pochodzą z księgi zwanej "Portretry czasowych ofert" (Po chińsku "職貢圖" co transliteruje się jako "Zhígòngtú", po Angielsku "Portraits of Periodical Offering"). Otóż w tametejszych czasach Chińczycy uważali się za władców świata (XD) toteż każdy kto chciał tam handele handeli i inne żydowskie geszefty musiał złożyć chołd. Ten chołd nie wiązał się z niczym, za to dawał dostęp do handlu w Chinach to też oferta była bardzo hojna.
Dżyrafa
Z czasem tych kupczących własną niezależnością wasali było tyle i byli z tak dalekich i dziwnych krajów (np. jakieś zamorskie dziwadła z Angli czy innej Anguliji taki Chińczyk przeca kruca fiks nie wiedział jak to się nazywa i wymawia, taka dziwna wyspa jakaś zamorska), że Cesarz chciał ustalić kto jest jego wasalem, gdzie te lenna są, z czego słyną i jak wyglądają ich mieszkańcy. Tak powstały te portrety gdzie są ryciny przedstawiające mieszkańców różnych krajów od Korei po Węgry czy Szwajcarie razem z podpisami i krótkimi notkami o każdym z nich.
Dżyrafa
Węgrzy
Dżyrafa
Anglicy 
Dżyrafa
Szwedzi
Dżyrafa
Szwajcar w stroju Papajstrażnika
Dżyrafa
Co ciekawe to nie pierwsza taka księga, ponieważ owe portrety sporządzanu już za czasów dynastii Liang w VI wieku naszej ery, ale przetwała tylko kopia z czasów dynasti Song z XI wieku.





Oto i ambasadorzy dalekich krajów:
Dżyrafa
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼

Kebabini

21
Kebab
Kebabini
Nie dziwicie się.

Jadłem dzisiaj kebaba i tak mnie naszło, no bo to niby ciekawostka o której wszyscy wiedzą, ale czy wiecie, że jak zamówicie kebaba w Turcji to dostaniecie szaszłyk?
Kebabini
A no tak! Żeby dostać kebsa musicie poprosić o durum kebab (dosłownie zawijany kebab, bo jest zawijany w tortile, albo chlebek pita lub armeński chlebek lawasz) lub o doner kebab (kebab w bułce), a w innych krajach np. Arabskich o szowarme.  Jest tak ponieważ w Turcji kebabem nazywa się nazywa się każde mieso z rożna, bo kebab dosłownie znaczy "posiekane mięso z rożna". A najpopularniejszym keababem w Turcji jest szisz kebab (czyli kebab na szpikulcu, jest to właściwie tak jak bigos coś co zależnie od regionu, a nawet miasta może być czymś zupełnie innym, no bo to może być coś w rodzaju naszego szaszłyka, ale może to też być mięso mielone oblepione wokół patyczka do szaszłyków, stąd np. bałkańskie ćevapi), tak samo w krajach Arabskich i Grecji. Kebab znany u nas, w Turcji jest praktycznie niezanany, można go kupić w restauracjach, bo turyści go lubią, ale sami Turcy często nawet nie wiedzą, że coś takiego jest.
Kebabini
Kebabini
Dobra, ale skoro Turcy nie znają kebaba, to czemu kojarzony jest z Turcją i czemu ma Turecką nazwę? 
Kebabini
Kebabini
To dla tego, że kebab wymyślili Turcy, ale tacy Turcy którzy nie mieszkają w Turcji
Kebabini
Tak, ciapuchy, ciapaci, smoluchy czy jak kto woli brudasy, w końcu się do czegoś przydały. Chociaż no nie wiem, bo to dawno było, w latach 70' ubiegłego wieku w Berlinie zachodnim i RFN. Stąd w ogóle pomysł na kebab w bułce, lub w Tortili. Lawasz i chlebek pita nie były popularne w Niemczech i trudniej je było schować w dupie niż pionowy rożen z silniczkiem.
Kebabini
Kebabini
Ciekawostka w ciekawostce: danie znane na bałkanach jako ćevapičići pochodzi właśnie od kebaba, a jego nazwa ćevap od Tureckiego słowa kebap która jest inną bardziej tradycyjną formą słowa kebab. 

Sam kebab można dostać w całej Europie, ba nawet w Hiszpanii mają własną wersje kebaba. Ale poza Europą można go dostać tylko w USA (gdzie jest bardzo rzadki, nie wiem czy to prawda, ale Dave z Ameryki, tak ten słynny juduper opowiadał w jednym z filmów, że tylko w Texasie jest sieć niewielkich restauracji gdzie można kupić takiego kebaba, a inaczej to tylko gyros jest czyli Grecki kebab z jogurtem, nie mylić z Polską sałatką gyros) i w Turcji, gdzie jedzą go Turyści, dla tego jest w drogi.
Kebabini
Nasz szaszłyk pochodzi też od kebaba, tylko rozpopularyzowali go u nas nie Turcy, a inny naród Turecki mianowicie Tatarzy. Stąd też nie mamy ćewaba jak Chorwaci z Rumunami tylko Szaszłyk jak ruscy, Krymskotatarskie słowo şışlıq (szyszlyk) pochodzi od słowa şış (szysz) i oznacza to samo co tureckie szisz czyli szpikulec/rożen i odnosi się do tego, że szaszłyki są nabite na te drewnianą wykałaczkie czyli szaszłyk to szisz kebab tylko po tatarsku. 
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.11411190032959