Uzależnienie

29
Cześć. Jest mi bardzo ciężko ale muszę się przyznać, że chyba jestem uzależniony. Nire ma dnia kiedy nie myślałbym o tym cholerstwie. Jak wracam z pracy, kupuję w najbliższym sklepie i opierdalam na parkingu. Jak o tym myślę to dosłownie leci mi ślina. Ślinianki napierdalają jak oszalałe na samą myśl o spożyciu. Kiedyś jak nie spożywałem 2 dni to już w sklepie, stojąc do kasy ręce mi się telepały. Miałem ją tak blisko a jednak tak daleko, bo trzeba było najpierw zapłacic, żeby opierdolić na parkingu. Pomóżcie. Co mam z tym zrobić. Czy w ogóle możliwe jest tak mocne uzależnienie od tego? Zajebiście uwielbiam rukolę. Potrafię zjeść paczkę 100g dziennie.
Obrazek zwinięty kliknij aby rozwinąć ▼
0.14033508300781