Jak już napisałem sprawa ma miejsce w USA, jest to autentyczna historia z jednego z oddziałów ratowniczych.
Historia zaczyna się od tego że spasiona kurwa 300kg przychodzi, nie no żartuje przyjeżdża na skuterze do szpitala. Narzeka na ból brzucha i dziwne otarcia i rany. Dostaje jakiś tam krem i ma wypierdalać. Historia jednak się powtarza i baba parę tygodni później straszy że pozwie szpital bo ma ubezpieczenie bla bla. No nic biorą ją i badają normalnie, nie ma jednak innych symptomów które sugerowały by jakąś chorobę. W końcu pytają czy może ta cześć cielska wielorybicy się o coś ociera, bo rana ewidetnie jakby papierem ściernym trzeć.
No i baba zaczyna tłumaczyć że już wie co to jest. Że to od deski do ruchania. Bo ona chce zajść w ciążę xD Pielęgniarki próbują jej wytłumaczyć że przy takiej wadze nie ma szans no ale chuj wracamy do deski.
Czym jest deska do ruchania zapytacie? Czy wkłada się ją w pizde? Jak już niektórzy się może domyślają nie, nie jest ona do pizdy tylko do podtrzymywania brzucha ulanej kurwy żeby jej partner mógł w ogóle dostać się do cipy.
Zapytacie a jak się ta deska trzymała? A no gorliwy ojciec który chciał wnuka wraz z sąsiadem zapewne najebanym jak to robił bo inaczej by się nie dało trzymali kurwie brzuch tak by partner mógł ją zapłodnić.
Co z tego wyszło a no nic, bo otyłe kobiety mają 99% mniejszą szanse zajść w ciążę, naturalna antykoncepcja ciało zjada plemniki xD Nie no owulacja chyba się zatrzymuje czy coś takiego.
Moral z tej historii jest krótki i niektórym znany, nie karm swojej córki jak wielorybiej mamy.
Dałem z siebie wszystko czyli jakieś 7%.